Kierująca volvo po kolizji wysiadła z samochodu i sobie poszła.
Do tego wypadku doszło we wtorek w Suchowie w powiecie włodawskim. Policja otrzymała informację o kolizji. Kierująca osobowym volvo wjechała w ogrodzenie jednej z posesji, uszkodziła słupki, siatkę, maszt antenowy oraz słup trakcji energetycznej.
– Po tym wszystkim sprawczyni kolizji zostawiła pojazd na miejscu i poszła na sąsiednią posesję – podaje policja.
Mundurowym udało się ustalić, do kogo należy pojazd. Ale ten odmówił wskazania, komu go użyczył. – Mundurowi szybko dotarli do kobiety, która nim kierowała. Okazała się nią 21-letnia znajoma właściciela auta – dodają funkcjonariusze.
Kiedy już spotkali się z 21-latką, wyczuli od niej wyraźną woń alkoholu. Miała ponad 0,6 promila alkoholu w organizmie. Nie miała też prawa jazdy.
– Samochód, którym kierowała odholowano na parking strzeżony, a w związku z uszkodzeniami zatrzymano dowód rejestracyjny volvo – informuje policja i dodaje: - Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna, świadczenie pieniężne od 5 do 60 tysięcy złotych oraz zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych od 3 do 15 lat. Zarówno kobieta, jak również, jej znajomy będą odpowiadali przed sądem za popełnione wykroczenia.