Dwie miejscowości na terenie gminy Józefów nad Wisłą – Mazanów i Michałów – sąsiadują ze sobą, ale nigdy nie tworzyły jednej. Tymczasem od kilku miesięcy toczą się procedury by wyodrębnić Michałów z Mazanowa. To konieczne. Formalnie michałowianie od kilkudziesięciu lat żyją w miejscowości, której nie ma.
Nie ma takiego miasta Londyn. Jest Lądek, Lądek-Zdrój. Gdyby to było zabawne, mieszkańcy Michałowa w gminie Józefów nad Wisłą cytat z filmu „Miś” mogą uznać za swój. Idą do urzędu i słyszą, że nie ma w ich gminie takiej miejscowości jak Michałów. Narzekali też kurierzy, którzy zanim nie poznali specyfiki terenu nie mogli dotrzeć z przesyłkami. Mazanów mogli znaleźć ale pobliskiego Michałowa nie.
Tablica to nie wszystko
– Trudno dziś stwierdzić kiedy pojawił się błąd i Michałowa zabrakło w ewidencji. Może w latach 70. albo 80. ubiegłego wieku? Może gdy tworzono bazy po reformie administracji? Nie wiadomo. Ale nawet w wykazie urzędowych nazw miejscowości go nie ma. O problemie mówili nam mieszkańcy, a nawet urzędnicy starostwa powiatowego, choć przy drodze powiatowej tablice z nazwami Michałów i Mazanów stoją. Trzeba było to uporządkować. Przeprowadziliśmy konsultacje społeczne. Na ostatniej sesji radni jednogłośnie podjęli decyzję by wystąpić za pośrednictwem wojewody z wnioskiem do MSWiA. W ten sposób, jeśli decyzja będzie pozytywna, od 1 stycznia 2023 roku z Mazanowa zostanie wyodrębniona kolonia Michałów – mówi Adam Rędzia zastępca burmistrza Józefowa nad Wisłą.
Parafianie są
Jak tłumaczy, władze gminy miały dwie możliwości do wyboru. Wyodrębnienie Michałowa z Mazanowa albo wciągnięcie michałowskich domów do numeracji Mazanowa i stworzenie nowej wspólnej. Ale to by się wiązało ze zmianami adresów w dokumentach wszystkich mieszkańców. Dlatego wybrano wyodrębnienie kolonii.
Kościelna administracja też stosuje podział na Michałów i Mazanów i nigdy nie łączyła parafian z obu tych miejsc. Co ciekawe, księża w samym Mazanowie wyróżniają „wieś” i „osiedle”. Osiedlem nazywają teren, który kiedyś należał do PGR-u. Po gospodarstwie zostały bloki.
Mazanów jest bardzo rozciągniętą miejscowością której historia sięgająca XV wieku związana była z majątkiem. Mieszkańcy nadal dzielą go na Przedmieście (za mostem i rzeką, gdzie przed wojną działał zakład metalurgiczny a potem papiernia), Krasne (dawny folwark) i sam Mazanów. Ale można żyć na Przedmieściu formalnie będąc z Mazanowa.
Obie miejscowości łączy unia personalna. Mają wspólnego sołtysa.
Obywatele na „tak”
– Gdyby popatrzeć w dokumenty mieszkańców Michałowa, Michałów mają wpisany jako miejsce zamieszkania i zameldowania. Ale są jakieś problemy w urzędach, gdy próbują zarejestrować pojazd czy auto. Nowoczesne systemy ewidencji nie mają miejscowości w spisie, proponują coś podobnie brzmiącego w innej części województwa czy kraju. To się zrobiło coraz bardziej uciążliwe. Innego powodu nie ma. Nie ma żadnych antagonizmów między mieszkańcami, tworzyliśmy i tworzymy jedną społeczność. Nic się u nas nie zmieni, nadal będę sołtysem Mazanowa i Michałowa – mówi Ewa Borkowska, która od pięciu lat mieszka w Mazanowie i jest pierwszą kadencję sołtysem.
W sołectwie zameldowanych jest około 400 osób, mieszkańcy Michałowa to grupa zaledwie 30. Gdy organizowano konsultacje społeczne głos w nich zabrało 39 na 312 uprawnionych. 37 było na „tak”.