Cały czas trwa usuwanie skutków nawałnic, które dotyczą zerwanych linii energetycznych. Na brak prądu, od dwóch dni, poskarżył się nam mieszkaniec miejscowości Kowala Druga (powiat opolski), który apeluje za naszym pośrednictwem o pomoc.
– W miejscowości Kowala Druga w dalszym ciągu nie ma prądu, czyli od dwóch dni – napisał do nas Paweł Stachyra, radny Rady Miasta Poniatowa apelując o pomoc.
– Robimy wszystko co w naszej mocy, aby jak najszybciej usunąć wszystkie awarie – zapewnia Marzena Dłużniewska z PGE Dystrybucja Oddział Lublin. – Intensywne prace trwają już od przyjęcia pierwszych zgłoszeń. I dodaje: Walczymy cały czas. Trwa to długo, ponieważ awarie są rozległe. Początkowo były też problemy z dotarciem na miejsce. Nasi monterzy pracowali całą noc, jedynie z przerwą w godz. 3-5. Usuwanie skutków nawałnic cały czas trwa.
Większość awarii została już usunięta. – Początkowo liczba osób pozostających bez prądu wynosiła ok. 24 tysięcy, teraz takich osób jest ponad tysiąc – podlicza Marzena Dłużniewska. – W szczególności sytuacja dotyczy gminy Poniatowa, a także rejonów Kraśnika i Puław.
Poza miejscowością Kowala Druga (gmina Poniatowa), podobna sytuacja jest też w Palikijach (gmina Wojciechów). – O godz. 10.30 mamy telekonferencję, na której poruszę ten temat – zapowiada przedstawicielka oddziału lubelskiego PGE Dystrybucja.
Po przejściu nawałnicy (na godz. 17) Komenda Powiatowa PSP Opole Lubelskie podliczyła, że zostało odnotowanych 413 zdarzeń. „Zostało uszkodzonych 102 dachy na budynkach mieszkalnych, 66 dachów na budynkach gospodarczych, 160 powalonych drzew, zerwanych 44 linii energetycznych, 41 podtopień” – wyliczają strażacy, który opublikowali raport na Facebooku. Na miejscu pracowało ok. 40 zastępów straży pożarnej.
Gdzie jeszcze nie ma prądu? Sygnały od naszych Czytelników
* "Wólka Komaszycka (gmina Opole Lubelskie) od 40 godzin brak prądu a PGE nawet nie jest w stanie poinformować mieszkańców kiedy zaczną usuwać awarie!" – napisała pani Kamila.
* "W miejscowości Niezabitów Kolonia (gmina Poniatowa) trzeci dzień jedna kolonia ok. 30 domów nie mamy prądu. Jest zerwana jedna linia przez gałąź. Nikt się nami nie przejmuje bo nas mało. Przy zawiejach zimą szybciej interweniowali. Przecież burza nie objęła całego województwa, można ściągnąć ekipę". Taki sygnał otrzymaliśmy na numer alarmowy. Mieszkańcy tej mejscowości także proszą o interwencję.
Informacje od Czytelników przekazaliśmy przedstawicielce PGE Dystrybucja.
– W Rejonie Energetycznym Kraśnik pracuje od samego rana 17 brygad. Trzeba dokładnie zabezpieczyć prace aby przejechać dalej, robimy wszystko, co w naszej mocy – zapewnia Marzena Dłużniewski.