Z Parczewa dyrektor wrócił do szpitala MSWiA w Lublinie. Od 1 kwietnia parczewską placówką kieruje dotychczasowy zastępca Jarosława Ostrowskiego.
Lecznicą nie zarządzał długo, bo trafił tu w marcu 2022 roku, gdy z tej funkcji zrezygnował pochodzący ze Świdnika radny wojewódzki z PiS, Konrad Sawicki. W przeszłości był również doradcą posła Przemysława Czarnka (PiS), gdy ten był wojewodą lubelskim. Właściwie to nastąpiła wówczas wymiana. Bo działacz PiS wygrał konkurs na szefa placówki MSWiA w Lublinie. Ostrowski też startował, ale przegrał.
Niedawno okazało się, że po dwóch latach znowu tam wraca. – Dostałem propozycję, by pełnić tam obowiązki dyrektora z racji tego, że obecny szef przebywa na zwolnieniu lekarskim, a z zastępcą rozwiązano umowę – potwierdził w rozmowie z nami Ostrowski, który lecznicę przy ulicy Grenadierów dobrze zna, bo pracował tam 15 lat. Za porozumieniem stron rozwiązał więc umowę z parczewską placówką. Zarząd powiatu już wyznaczył następcę. Powołał na to stanowisko 1 kwietnia Ryszarda Kielara, który dotychczas był zastępcą do spraw administracyjnych. Ma pełnić te obowiązki do czasu ogłoszenia konkursu.
- Nowa władza powiatu wyłoni dyrektora – zapowiedział już wcześniej starosta Janusz Hordejuk. Na ten moment strata szpitala za ubiegły rok sięga ok. 7 mln zł. – Ale liczymy, że zmniejszy się do ok. 4 mln zł, gdy spłyną zapłaty za nadwykonania – tłumaczył Hordejuk, który zanim został starostą, był szefem tej placówki.
W ubiegłym roku na naszych łamach szeroko opisywaliśmy problemy szpitala MSWiA w Lublinie. Po tym, jak Sawicki objął stanowisko, z pracy odeszło wielu lekarzy. – W związku z nieobecnością pana Konrada Sawickiego w pracy, obowiązki dyrektora jednostki obecnie wykonuje pan Jarosław Ostrowski - słyszymy w biurze prasowym resortu spraw wewnętrznych. - Na początku 2023 roku lekarze anestezjolodzy wypowiedzieli umowy. W związku z tą sytuacją, pozyskano nową kadrę anestezjologów, co pozwoliło zapewnić udzielanie świadczeń zdrowotnych i realizację operacji- przyznaje biuro prasowe.