Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Krasnystaw

19 marca 2022 r.
19:18

Pierogi, kopytka, kotlety, bigos, szarlotka. Seniorzy karmią uchodźców

Autor: Zdjęcie autora Anna Szewc
228 0 A A
Nie brakuje produktów i rąk do pracy. Za gotowanie w Krasnymstawie wzięły się zarówno panie, jak i panowie. W menu jest mnóstwo pozycji.
Nie brakuje produktów i rąk do pracy. Za gotowanie w Krasnymstawie wzięły się zarówno panie, jak i panowie. W menu jest mnóstwo pozycji. (fot. UM Krasnystaw)

Pierogi liczą na tysiące sztuk, a kopytka na dziesiątki kilogramów. Robili też kotlety, naleśniki, bigos, gotowali zupy, wekowali mięso w słoikach i piekli ciasta. Seniorzy z Krasnegostawu od trzech tygodniu regularnie przygotowują posiłki dla uchodźców. I nie mają zamiaru przestać.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

– Nasi seniorzy zawsze byli bardzo aktywni. Epidemia COVID-19 ograniczyła ich działalność, ale teraz, gdy na Ukrainie jest wojna, a uchodźcom trzeba pomagać, znów zaczęli działać. Nie trzeba ich było specjalnie zachęcać – mówi Damian Kozyrski, dyrektor Krasnostawskiego Domu Kultury.

Mają bazę do gotowania

W akcję przygotowywania posiłków dla ukraińskich rodzin, które znalazły schronienie w Krasnymstawie włączyli się nie tylko członkowie Klubu Seniora działającego przy KDK, ale też ich znajomi z innych podobnych organizacji. Mają do dyspozycji kuchnię, wszelkie potrzebne sprzęty i zapewnione dostawy produktów, m.in. od sponsorów, czy prywatnych darczyńców. Mogą też w razie potrzeby robić zakupy na koszt miasta, które uruchomiło zbiórkę pieniędzy na pomoc Ukrainie, więc wszelkie wydatki wystarczy jedynie rozliczyć.

– Tylko trochę nasze zaplecze kuchenne przygotowane w czasie remontu doposażyliśmy, m.in. o maszynkę do mięsa, bo okazało się, że jest potrzebna. Ale mamy lodówki, w których przygotowane posiłki są przechowywane, a nawet zamrażarki, jeśli robi się jakaś nadwyżka – mówi Kozyrski.

Panie i panowie ramię w ramię

Grupą dowodzi Teresa Haratym, przewodnicząca klubu. Ma wsparcie zarówno pań, jak i panów. Działają już od 3 tygodni, spotykają się 2-3 razy w tygodniu. Zaczęli od lepienia pierogów z serem i ziemniakami (tutaj już nie nazywa się ich ruskimi). Kiedy ugotowanych kartofli zostało, to wykorzystali je do kopytek, a później już produkowali je "na masową skalę". Mięso z wywaru na zupę pomidorową też się zmarnować nie mogło, więc powstała spora porcja pierogów z mięsem. Ale seniorzy lepili też takie z kapustą i pieczarkami.

– Samych pierogów, to na moje oko z pięć tysięcy zrobiliśmy, a kopytek pewnie z 50 kilogramów. Ale były też smażone naleśniki, kotlety mielone, gotowany był bigos, a pieczone mięso wekujemy w słoikach – opowiada pani Teresa. Jak wszystko ostygnie, jest pakowane w woreczki i trafia do lodówki. Zapasy szybko schodzą, bo potrzebujących jest wielu. A może być jeszcze więcej.

– Z DPS-u w Rejowcu zadzwonili, że mają 20 kilogramów marmolady i że może byśmy z tym im bułeczek napiekli, bo też przyjmują uchodźców. To pewnie pomożemy – przewiduje pani Teresa.

Mówi, że kobiety i mężczyźni pracują ramię w ramię. Nikt nie odpuszcza i nikt nie odstaje. – Tyle że panowie za lepienie pierogów się nie biorą, ale mielą, gotują, smażą. Jak ziemniaków baniak wielki trzeba obrać, to też się przydają – śmieje się przewodnicząca Haratym.

Jak nie pomóc? Przecież serce się kraje

Praca nie jest łatwa. Bywa wyczerpująca. Seniorzy spotykają się wcześnie rano, a wychodzą do domów już po zmroku, ok. 19.

– To oczywiście jest trud, ale nie mogłabym w domu siedzieć i nic nie robić, nie pomóc, skoro ta pomoc jest potrzebna – wyjaśnia Irena Krawczyk. Mówi też, że świadomość wsparcia dla tak tragicznie dotkniętych przez los ludzi łagodzi wszelkie niedogodności. – Trudno mi nawet o tym mówić, bo zaraz łzami się zalewam – przyznaje pani Irena i zaczyna szlochać, kiedy opowiada o kilku spotkaniach, które wyjątkowo zapadły jej w pamięć.

– Przyszła po jedzenie mama z dzieckiem. Mówi, że jej córeczka jest bardzo głodna. I to widać było w oczach tej dziewuszki. Więc proponujemy jej pierożki, bułeczki, a ona skromnie dziękuje i tylko o jeden placuszek prosi – relacjonuje Irena Krawczyk. Wspomina też ukraińską kobietę, której oferowali po trochu wszystkiego, co było w lodówce. A ona nie chciała brać, żeby dla innych jeszcze zostało.

– Przecież jak człowiek widzi takie nieszczęście, to serce się kraje. Jak nie pomóc? – pyta retorycznie Alina Pitucha. Mówi, że gotować zawsze lubiła, a teraz widzi w tym dodatkowy sens. Podkreśla też, że to pichcenie łączy dla całej grupy przyjemne z pożytecznym.

– Bo przez koronawirusa trochę byliśmy zamknięci w domach. Nie było okazji do spotkań, do rozmów. Ja np. śpiewam w zespole i próby też zostały zawieszone. A człowiek drugiego człowieka potrzebuje. Więc to gotowanie to także duża korzyść dla nas wszystkich – podkreśla seniorka.

Stołówka w KDK jest czynna przez cały tydzień. Po posiłki mogą zgłaszać się sami Ukraińcy, ale też mieszkańcy miasta, którzy przygarnęli uchodźców pod swój dach. W domu kultury trwa też cały czas zbiórka darów dla uciekinierów z ogarniętej wojną Ukrainy. To jedno z kilku takich miejsc w Krasnymstawie. Inne to np. Centrum Integracji Społecznej, Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, OSP Krakowskie Przedmieście i Publiczna Szkoła Podstawowa nr 5.

Praca w kuchni Krasnostawskiego Domu Kultury wre już od trzech tygodni. (fot. Krasnostawski Dom Kultury)
e-Wydanie

Pozostałe informacje

Wojsko otrzyma nowe wozy i haubice. Umowa warta 17 miliardów podpisana
Kraj

Wojsko otrzyma nowe wozy i haubice. Umowa warta 17 miliardów podpisana

Dzisiaj w Stalowej Woli zawarta została umowa na zakup 250 wozów towarzyszących do samobieżnych haubic K9 oraz 96 haubic Krab wraz z wozami towarzyszącymi. Do tego dochodzi pakiet szkoleniowy i logistyczny. - To historyczny moment, inwestycja w bezpieczeństwo - ocenił wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.

Zmiany na rondzie przy zamku potrzebne? Lubelski radny ma propozycję

Zmiany na rondzie przy zamku potrzebne? Lubelski radny ma propozycję

Radny miejski Konrad Wcisło zwrócił się do prezydenta Lublina z prośbą o zmianę organizacji ruchu na ul. Podzamcze. W odpowiedzi zastępca prezydenta Tomasz Fulara poinformował, że miasto nie planuje wprowadzenia proponowanych modyfikacji.

Desperat groził, że wysadzi komisariat i zabije rodzinę policjanta

Desperat groził, że wysadzi komisariat i zabije rodzinę policjanta

Podejrzany za kratkami spędzi całą zimę. Mieszkaniec Kraśnika został aresztowany na trzy miesiące po tym, jak znieważył policjantkę, straszył wysadzeniem komisariatu i groził śmiercią innemu z funkcjonariuszy. Wcześniej używał przemocy wobec bliskiej osoby.

Zbliża się koszmar dla kierowców: najpierw ślisko i mokro, a potem mgła

Zbliża się koszmar dla kierowców: najpierw ślisko i mokro, a potem mgła

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie pierwszego stopnia dla całego województwa lubelskiego.

Puławskie Azoty pozywają Polimex. Chodzi o prawie 250 mln zł

Puławskie Azoty pozywają Polimex. Chodzi o prawie 250 mln zł

Dzisiaj do Sądu Okręgowego w Lublinie trafił pozew o sporą sumę. Zakłady Azotowe w Puławach za opóźnienie w rozbudowie swojej elektrociepłowni oczekują od wykonawcy prac 249,2 mln zł. To suma kar umownych nałożonych na konsorcjum odpowiedzialne za nowy węglowy blok o mocy 100 MW.

Uwaga, ślisko. Przekonali się o tym kierowcy

Uwaga, ślisko. Przekonali się o tym kierowcy

Niskie temperatury i opady marznącego deszczu i śniegu dały się we znaki. Od północy w poniedziałek na lubelskich drogach doszło do 44 zdarzeń drogowych.

Do wylicytowania będą chociażby: rękawica Julii Szeremety oraz koszulka Wilfredo Leona

VII Charytatywny Turniej w Siatkonogę już w sobotę. Pamiątki od Wilfredo Leona i Julii Szeremety na aukcjach

Charytatywny Turniej w Siatkonogę, to już tradycja w Kraśniku. W najbliższą sobotę o godz. 9 wystartuje siódma edycja imprezy, w której chodzi przede wszystkim o pomaganie. Tym razem pieniądze będą zbierane na rzecz 13-letniego Alana, który zmaga się z dziecięcym porażeniem mózgowym. Dodatkowo uczestnicy zagrają dla dzieci z Placówki Opiekuńczo Wychowawczej nr 1 i nr 2. Jak zwykle w zebraniu środków mają pomóc aukcje pamiątek, głównie sportowych, ale w tym roku nie tylko.

Lodowisko w Krasnymstawie

Lodowisko w Krasnymstawie już otwarte. Znamy cennik i godziny otwarcia

Czekali na to duzi i mali mieszkańcy miasta, bo dotąd takiej atrakcji nie mieli. Doczekali się. W sobotę otwarte zostało w centrum Krasnegostawu miejskie lodowisko. Będzie funkcjonowało do końca lutego. Znamy jego cennik i godziny otwarcia.

Doradztwo podatkowe a zmieniające się przepisy – dlaczego warto być na bieżąco?

Doradztwo podatkowe a zmieniające się przepisy – dlaczego warto być na bieżąco?

Doradztwo podatkowe to kluczowy element strategii finansowej każdej firmy. W obliczu rosnącej liczby przepisów oraz ich częstych zmian, zrozumienie, jak te regulacje wpływają na działalność przedsiębiorstwa, staje się niezwykle istotne.

Grzegorz Król był całe życie związany ze Szczebrzeszynem

Nie żyje Grzegorz Król. Żył i tworzył w Szczebrzeszynie

W wieku 67 lat zmarł w niedzielę 22 grudnia Grzegorz Król, artysta malarz ze Szczebrzeszyna.

Wesołych Świąt życzy redakcja Dziennika Wschodniego

Wesołych Świąt życzy redakcja Dziennika Wschodniego

Najserdeczniejsze życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia, dużo zdrowia, radości oraz pogody ducha życzy redakcja Dziennika Wschodniego

Prezydent Białej Podlaskiej z rodziną śp. Riada Haidara

Burza po ostrych słowach syna Riada Haidara. Są reakcje biskupa i prezydenta

Boli nas zakłamywanie historii- pisze w oświadczeniu biskup siedlecki Kazimierz Gurda. To reakcja na słowa Kamila Haidara, który podczas otwarcia mostu w Białej Podlaskiej stwierdził, że święty Jozafat Kuncewicz wsławił się mordowaniem prawosławnych. Prezydent Michał Litwiniuk przyznaje, że taka wypowiedź nie powinna w ogóle paść podczas miejskiej uroczystości.

Górnik Łęczna kończy rok 2024 w czołowej szóstce. Jak przedstawiają się liczby zielono-czarnych?

Górnik Łęczna kończy rok 2024 w czołowej szóstce. Jak przedstawiają się liczby zielono-czarnych?

Koniec roku to dobry czas do podsumowań. Górnik Łęczna na półmetku sezonu plasuje się na szóstym miejscu w Betlic I Lidze i wiosną maluje się przed nim perspektywa włączenia do walki o awans do PKO BP Ekstraklasy. Jak miniona runda wyglądała dla zielono-czarnych w liczbach? Zapraszamy na nasz subiektywny ranking

Dwie pieczenie na jednym ogniu. Kolejna udana akcja "łowców głów"

Dwie pieczenie na jednym ogniu. Kolejna udana akcja "łowców głów"

Lubelscy „łowcy głów” złapali w Lublinie dwie osoby poszukiwane listami gończymi. Tuż przed zatrzymaniem, pod nogi policjantów wypadły paczki z narkotykami.

Romanowski może wrócić do Polski, ale ma kilka warunków

Romanowski może wrócić do Polski, ale ma kilka warunków

Marcin Romanowski, były wiceszef Ministerstwa Sprawiedliwości podejrzany w śledztwie dot. Funduszu Sprawiedliwości, na portalu X zadeklarował, że może wrócić do Polski w ciągu 6 godzin. Pod warunkiem, że zostaną spełnione jego warunki.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium