W województwie lubelskim w 2021 r. odnotowano wzrost liczby oraz powierzchni nowo wybudowanych mieszkań – informuje Urząd Statystyczny w Lublinie w czerwcowym raporcie podsumowującym zeszły rok w budowlance. Wzrosła także liczba i powierzchnia mieszkań, na których budowę wydano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia z projektem budowlanym. Ale seria tegorocznych podwyżek stóp procentowych już znacznie chłodziła rozgrzany rynek deweloperski.
W roku 2021 w województwie lubelskim oddano do użytkowania 9070 mieszkań (o 7,3 proc. więcej niż rok wcześniej), co dawało mam 11. miejsce w Polsce. W latach 2017-19 liczba oddawanych mieszkań utrzymywała się na mniej więcej podobny poziomie 7,4-7,5 tysiąca. Wyraźny skok nastąpił w 2020 roku, kiedy wybudowano 8,4 tys., a ubiegły rok deweloperzy i inwestorzy indywidualni przekroczyli barierę 9 tys. mieszkań.
Prawie połowa nowo wybudowanych mieszkań powstała w sektorze mieszkań indywidualnych, nieco mniej (46,2%) – z przeznaczeniem na sprzedaż lub wynajem. Pozostałe mieszkania zostały wybudowane w: spółdzielczej, komunalnej, społecznej czynszowej oraz zakładowej formie budownictwa.
Lokale w nowo wybudowanych budynkach jednorodzinnych (w liczbie 4894) stanowiły 54,6% ogółu mieszkań w nowych budynkach mieszkalnych zlokalizowanych na terenie województwa lubelskiego. Pozostałe znajdowały się w nowych budynkach wielorodzinnych i były to głównie mieszkania przeznaczone na sprzedaż lub wynajem (3643 spośród 4074 mieszkań).
Na wsi buduje się przestronniej
W Lubelskim, podobnie jak w latach ubiegłych, więcej mieszkań powstało na terenach miejskich. Na wsi co prawda wybudowano mniej lokali, jednak ich powierzchnia użytkowa stanowiła prawie 59 proc. ogółu, co było efektem budowy mieszkań o większym metrażu w budynkach jednorodzinnych.
Jak podliczyli statystycy, Lublin, z liczbą 3 tys. nowo wybudowanych mieszkań, uplasował się podobnie jak w roku ubiegłym na 9. miejscu w Polsce. Średnia powierzchnia użytkowa wynosiła niecałe 60 mkw. Imponująco wyglądały także wskaźniki dotyczące liczby rozpoczętych budów: dla całego województwa było to ponad 13,7 tys. mieszkań, tj. 42 proc. więcej w porównaniu do poprzedniego roku. Jeszcze więcej wydano pozwoleń na budowę: dotyczyły one 15,4 tys. W tym przypadku wzrost w stosunku do 2020 roku wyniósł aż 45 proc.
Kryzys już tu jest
To, co było w 2021 roku prawdopodobnie nie spełni się już w tym roku i nie ma co marzyć o przebiciu kolejnego pułapu. W rynek mieszkaniowy uderzyły drożejące materiały budowlane, problemy z ich dostępnością, odpływ budowlańców z Ukrainy, którzy wrócili do kraju po wojnie, inflacja (13,9 proc. w maju) powodująca drenowanie portfeli klientów, czy wreszcie – najważniejsza chyba rzecz – rosnące od kilku miesięcy stopy procentowe. W minioną środę Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała po raz kolejny w krótkim czasie podnieść główną stopę procentową do 6 proc. Spowoduje to kolejną podwyżkę rat kredytów mieszkaniowych i pomniejszenie zdolności kredytowej Polaków.
Zapaść na rynku mieszkaniowym jaskrawo pokazują dane o aktach notarialnych, które spływają do Wydziału Geodezji Urzędu Miasta Lublin.
– Od początku tego roku do końca maja zarejestrowaliśmy 461 transakcji sprzedaży mieszkań z rynku pierwotnego. W ubiegłym roku w tym samym okresie były 1434 takie transakcje – informuje Joanna Stryczewska z biura prasowego Ratusza.
Wiele osób odłożyła swoje marzenia o własnym mieszkaniu na wynajmowaną półkę. Potwierdza to poniedziałkowy raport Biura Informacji Kredytowej, w którym banki sprawdzają wiarygodność osób starających się o pieniądze na zakup lokalu. W maju zeszłego roku o pieniądze starało się ponad 48 tys. osób, w tym roku już tylko niecałe 24 tys.
– Popyt spada w przepaść – komentuje prof. Waldemar Rogowski, główny analityk BIK. Przez szybko rosnące stopy procentowe wiele osób straciło zdolność kredytową.