Burze i towarzyszące im ulewy w wielu rejonach Polski spowodowały znaczne zniszczenia.
Po przejściu nawałnic tylko jednego dnia straż pożarna interweniowała niemal dwa tysiące razy. Najwięcej pracy służby miały na południu kraju, gdzie doszło do licznych podtopień. Największe szkody odnotowano w Małopolsce w powiatach nowotarskim oraz limanowskim, gdzie obowiązuje alarm przeciwpowodziowy. Woda odcięła od świata kilkudziesięciu mieszkańców powiatu, a fragmenty drogi wojewódzkiej są całkowicie zniszczone.
– Takie podtopienia się zdarzają. Białka szybko przybiera i szybko spływa. To taka rzeka. Tylko niesie ze sobą niesamowite szkody – mówi burmistrz Dębna Andrzej Warbus.
Kilkanaście hektarów lasu zniszczyła trąba powietrzna, która przeszła nad terenem Nadleśnictwa Stare Jabłonki w województwie warmińsko-mazurskim. Adam Pietrzak z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie ocenia, że straty po przejściu trąby powietrznej to od 10 do 13 tysięcy metrów sześciennych drewna. Usuwanie zniszczeń może potrwać do końca roku. Leśnicy ostrzegają przed spacerami w tym rejonie.