Aż + 5,73 stopnia Celsjusza wyniosła średnia temperatura w kończącym się sezonie grzewczym. Jego umownym końcem jest dzień, gdy większość odbiorców (np. spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych) prosi o wyłączenie ogrzewania, co właśnie nastąpiło. Ten sezon trwał 243 dni.
– To był zdecydowanie najcieplejszy sezon grzewczy w historii pomiarów Lubelskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, czyli od ponad 55 lat – informuje Teresa Stępniak-Romanek, rzeczniczka LPEC.
– Najzimniejszym miesiącem był styczeń ze średnią temperaturą + 0,9 st. C, najzimniejszym dniem był 22 marca ze średniodobową temperaturą – 3,0 st. C – wylicza spółka, z której pomiarów wynika, że najmroźniejszą zimą była ta z przełomu lat 1995 i 1996, gdy średnia temperatura z sezonu wyniosła – 2,49 st. C.