W tym tygodniu wspominamy czasy kiedy byliśmy milionerami. Rozmawiamy z kandydatami, którzy m.in. sami wybrali ostatnie miejsca na listach wyborczych. Informujemy o wynikach kontroli sanepidu w lubelskich restauracjach i pubach. I piszemy kim był człowiek , który uratował Władysława Szpilmana.
Kandydaci, którzy zajmują ostatnie miejsca na listach wyborczych wierzą, że mogą wygrać. Niektórzy sami sugerowali swoim komitetom aby umieściły ich na ostatniej pozycji. Ich zdaniem najlepsze miejsca na listach to "jedynka”, "dwójka” i właśnie ostatnie miejsce.
Zamień miliony złotych na grosze
Chleb kosztował blisko 7 tysięcy złotych, a kilogram kaszanki ponad 25 tysięcy. Tak było jeszcze w 1994 roku, przed denominacją. Dziś po starych złotych zostało jedynie wspomnienie, a niekiedy szuflady pełne banknotów z wizerunkami sławnych Polaków. Pora je wyciągnąć, bo tylko do końca roku mamy czas, żeby stare pieniądze wymienić na nowe – pisze Magdalena Bożko.
Włos się w zupie jeży
Lubelski sanepid skontrolował restauracje i puby. Co znalazł? Przeterminowane produkty i źle przechowywane produkty. Niektóre lokale w ogóle nie powinny działać. Nie miały wymaganej zgody stacji sanitarno-epidemiologicznej.
Zagadka tajemniczej jamy rozwikłała
Wiadomość o dziwnym znalezisku pod Fajsławicami rozeszła się z prędkością błyskawicy. Do Siedlisk Dużych przyjechali nie tylko dziennikarze. Byli też m.in. naukowcy z georadarem. Co ustalili?
Tego diabła trzeba zastrzelić
O Dostojewskim i do czego Raskolnikowi jest potrzebna Sonia, upadła kobieta - z Krzysztofem Babickim, reżyserem spektaklu "Zbrodnia i kara” w Teatrze Osterwy rozmawia Waldemar Sulisz.
Starał się ratować każdego
Bali się go Polacy, kiedy szedł ulicami Warszawy. Bali się, bo tylko złe skojarzenia mieli z mundurem okupanta. A przecież uratował niejedno życie Polaka i Żyda. Kim był Wilm Hosenfeld, niemiecki oficer, który uratował Władysława Szpilmana.
Magazynu, reporterskiego dodatku do Dziennika Wschodniego, szukaj w kiosku w piątek, 12 listopada.