Poseł i jego współpracownicy raczyli się dziś mlekiem (głównie z lubelskich mleczarni) na Placu po Farze, tuż obok kamienicy posła Janusza Palikota (PO).
Nawiązał w ten sposób do głośnego happeningu Palikota (PO), który przed swoją kamienicy wypił małą butelką wódki tzw. małpkę za zdrowie prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Kandydat i jego ludzie wznieśli trzy toasty: za lubelskich rolników, którzy produkują najlepsze mleko w kraju; za zwycięstwo PiS przynajmniej na Lubelszczyźnie i sukces wyborczy posła Dudzińskiego.
Dlaczego na toasty wybrali plac obok kamienicy Palikota? - To miejsce z pięknym widokiem - mówi kandydat PiS, który z walki z liderem lubelskiej Platformy uczynił jeden z elementów kampanii wyborczej.
Dudziński obiecał, że po zdobyciu mandatu europosła będzie promował lubelskie rolnictwo w Brukseli.