Ogolony na łyso kandydat do PE pręży muskuły, obok hasło "Swój chłop w europarlamencie, silny człowiek na trudne czasy". W internecie plakaty wyborcze "jedynki" lubelskiej listy UPR do PE biją rekordy popularności.
\"Czuję się związany z różnymi subkulturami\"
- Nie czuję się politykiem, lecz zwykłym człowiekiem. Słucham Kultu i nie śpiewam godzinek - mówi Kowalski.
Plakaty wyborcze i przemówienia lubelskiego kandydata do europarlamentu trafiły do internetowych serwisów joemonster.org i wykop.pl (ponad 800 użytkowników zagłosowało na zdjęcie plakatu wyborczego). Wywołały lawinę prześmiewczych komentarzy, w tym także porównania do Andrzeja Leppera. Internauci przypominają, że obecny kandydat kiedyś pracował jako ochroniarz w lokalnej dyskotece.
- W takim stroju chodzę na co dzień, niech się kojarzy. Jestem przeciwnikiem dominacji Niemiec w Europie. Czuje się związany z różnymi subkulturami, od anarchistów po skinheadów. Utożsamiam się z ludźmi, którzy o coś walczą i są niezależni - podkreśla.
Marian Kowalski jest wiceprezesem lubelskiej Unii Polityki Realnej. W 2006 r. kandydował na prezydenta Lublina, organizował akcje przeciw Unii Europejskiej, założył również eurosceptyczne stowarzyszenie Związek Obywatelski. Oryginalne slogany są jego znakiem rozpoznawczym. Jak sam przyznaje, jego dewizą jest hasło "Nad złoto i życie - wolność i honor."