Radni Prawa i Sprawiedliwości w sejmiku województwa przygotowali stanowisko zmieniające tzw. uchwałę anty-LGBT, do której uwagi ma Komisja Europejska. Ale nową treść dokumentu mają przedstawić dopiero podczas dzisiejszej sesji.
Temu, co zrobić z przyjętym w kwietniu 2019 roku stanowiskiem „w sprawie wprowadzania ideologii LGBT do wspólnot samorządowych”, poświęcone było piątkowe posiedzenie sejmikowego klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. Ostatecznie zapadła decyzja, by przygotować nową treść kontrowersyjnej deklaracji.
– Podczas poniedziałkowej sesji zostanie wprowadzony do porządku obrad projekt zmieniający to stanowisko. Będzie to korekta pierwotnej wersji – potwierdza Marek Wojciechowski, sekretarz klubu PiS w sejmiku województwa. Zaznacza jednak: – Jego treść przedstawimy podczas obrad.
Wiadomo, że nowa deklaracja będzie stanowiskiem „w sprawie ochrony podstawowych praw i wolności”. Według naszych ustaleń, z dokumentu znikną odniesienia do społeczności LGBT. Właśnie to było przedmiotem uwag Komisji Europejskiej, której zdaniem dokument może naruszać tzw. zasady horyzontalne. Chodzi m.in. o zapobieganie wszelkiej dyskryminacji ze względu na płeć, rasę lub pochodzenie etniczne, religię lub światopogląd, niepełnosprawność, wiek lub orientację seksualną.
Unijni urzędnicy zażądali wyjaśnień od marszałków pięciu województw, w których przyjęto takie stanowiska. Poinformowali też o wstrzymaniu negocjacji w ramach programu REACT EU, z którego nasz region miał otrzymać 26 mln euro na wsparcie szpitali i przedsiębiorców w związku z kryzysem wywołanym przez pandemię.
Do marszałków napisał też wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda sugerując, by przeanalizować i w razie potrzeby zmodyfikować treść stanowisk. To był pierwszy sygnał ze strony polityka PiS, by unijne wątpliwości wziąć na poważnie i zastanowić się nad dalszymi krokami w tej sprawie.
Po spotkaniu w ministerstwie marszałek Jarosław Stawiarski przekazał dziennikarzom, że „można wykonać pół kroku do tyłu” i zmodyfikować budzące wątpliwości Brukseli zapisy. Według nieoficjalnych informacji, wśród radnych PiS nie było jednak jednomyślności co do ostatecznego rozwiązania, bo pojawiały głosy, by nie uginać się pod presją Komisji Europejskiej i stanowiska nie zmieniać.
– Nową treść wypracowaliśmy wspólnie. Owszem, w dyskusji padały różne argumenty, ale mogę zapewnić, że klub będzie mówił w tej kwestii jednym głosem – przekonuje Marek Wojciechowski.
Jeśli radni PiS będą jednogłośni, nowe stanowisko zostanie przyjęte, bo ta formacja w 33-osobowym sejmiku ma 18 głosów. Można się jednak spodziewać burzliwej debaty.
– Ja za żadnymi modyfikacjami nie zagłosuję. Zwłaszcza że nie były one z nikim konsultowane, a ich treść poznamy dopiero na sesji. Moim zdaniem o nowym stanowisku możemy rozmawiać tylko wtedy, kiedy to poprzednie zostanie uchylone – mówi radny Krzysztof Komorski z Koalicji Obywatelskiej.
Podobne działania w kontekście tzw. uchwał anty-LGBT podejmują sejmiki innych województw. Dziś nowe stanowisko ma zostać przyjęte na Podkarpaciu. W ubiegłym tygodniu treść swojej deklaracji zmienili radni ze Świętokrzyskiego.