Ponad 93 proc. głosów uzyskał Jarosław Kaczyński w sąsiadujących gminach Chrzanów i Godziszów w powiecie janowskim na Lubelszczyźnie. W obu gminach była też wysoka frekwencja.
Jak powiedział PAP wójt gminy Czesław Jaworski, Chrzanów zamieszkują głównie ludzie o tradycyjnych poglądach i dosyć religijni. "Tutaj są też silne tradycje ruchu ludowego" - dodał.
Nieco mniej - 93,31 proc. głosów - Kaczyński uzyskał w gminie Godziszów. Oddano tu na niego 3557 głosów, na 3812 ważnych. Komorowskiego w Godziszowie poparło 6,69 proc. wyborców.
Tradycyjnie już gmina Godziszów przoduje pod względem frekwencji wyborczej - w drugiej turze wyborów prezydenckich w głosowaniu wzięło tam udział 78,64 proc. uprawnionych, o 4 pkt proc. więcej niż w pierwszej turze.
Godziszów - niewielka gmina na południu Lubelszczyzny - słynie z wysokiej frekwencji wyborczej od kilku lat. W poprzednich wyborach prezydenckich w 2005 r. frekwencja w drugiej turze głosowania wyniosła tu ponad 75 proc. i niemal wszyscy głosujący - ponad 96 proc. - poparli wtedy Lecha Kaczyńskiego. Donald Tusk uzyskał wtedy niespełna 4 proc. głosów.
Godziszów zasłynął w 2003 r. rekordowym w skali kraju eurosceptycyzmem podczas referendum w sprawie wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Przeciwko wejściu Polski do UE opowiedziało się wtedy 88 proc. głosujących mieszkańców tej gminy, a frekwencja również była wysoka - wyniosła 71 proc.
W niedzielnym głosowaniu także w sąsiedniej gminie Chrzanów frekwencja była wysoka i wyniosła 69,48 proc. W pierwszej turze udział w wyborach wzięło tu 62,29 proc. uprawnionych. Wójt Chrzanowa podkreśla, że frekwencja wyborcza w gminie zazwyczaj jest dosyć wysoka, choć nie bije rekordów.
W całym powiecie janowskim Kaczyński uzyskał niemal 83 proc. poparcia, a Komorowski - nieco ponad 17 proc. Frekwencja wyniosła 62,35 proc.