Ministerstwo Zdrowia planuje podwyższyć cenę alkoholu w małych buteleczkach. Od kwietnia za „małpkę” zapłacimy złotówkę więcej. Po kieszeni dostaną też amatorzy słodkich napojów.
– Ludzie będą „kręcić nosem”, ale i tak kupią – komentuje plany resortu zdrowia sprzedawca z Lublina.
– Trudno przewidzieć co się stanie, jednak jestem za tym żeby alkohol nie był tak przystępny cenowo – stwierdza Justyna Dziwólska-Adamus z Pracowni Psychoterapii „W dialogu”.
„Małpka” to popularne określenie butelki alkoholu o pojemności 100 lub 200 ml.
– Już sama nazwa sugeruje, że jest to coś niewinnego. Ponadto są atrakcyjne pod względem różnorodności smaków. Ludzie spożywają ją wracając do domu czy w pracy. Nie mają poczucia, że piją mocny alkohol, a to może być zgubne – komentuje psychoterapeutka. – Częściej z alkoholem na ulicy widuje się mężczyzn. Panie piją w ukryciu – dodaje Justyna Dziwólska-Adamus.
– Kto sięga po „małpki”? Każdy. Bez względu na płeć czy zawód. Kupują robotnicy, urzędnicy, osoby duchowne. O każdej porze dnia i roku – wylicza sprzedawca z jednego z lubelskich monopolowych.
Nieduży sklep spożywczy w centrum Lublina tygodniowo sprzedaje setki małpek.
– Połowa mojego miesięcznego utargu to sprzedaż alkoholu – przyznaje właściciel kilku sieciowych punktów w centrum. – Im większa butelka, tym gorzej się sprzedaje. Nieporównywalnie więcej osób sięga po „setki”.
To nie jedyna podwyżka jak od nowego roku czeka nas w monopolowych. Od 1 stycznia o 10 proc. wzrośnie akcyza na alkohol. Proponowana przez resort zdrowia opłata od sprzedaży małych pojemności alkoholu ma wejść w życie w kwietniu.
– Ludzie będą narzekać, ale nie przestaną kupować – komentuje sprzedawca.
– Krok w kierunku podwyższenia cen jest pożądany – przyznaje psychoterapeutka. – Jednak nie jestem przekonana czy złotówka rzeczywiście zrobi różnicę.
Opłata cukrowa
Na 1 kwietnia planowane jest wprowadzenie opłaty cukrowej. Projekt Ministerstwa Zdrowia, który niespodziewanie w piątek został skierowany do konsultacji, oprócz dodatkowej 1 zł za każdą butelkę alkoholu do 300 ml, przewiduje także 70 lub 80 gr opłaty za każdy słodzony napój.
Opłatą objęte zostaną także napoje z dodatkiem substancji o właściwościach aktywnych: kofeiny, tauryny oraz guarany – 20 gr.
Resort liczy na to, że producenci aby uniknąć opłaty zmienią skład swoich produktów.
Rząd chce w ten sposób zyskać 0,5 mld zł rocznie. Wpływy z nowej opłaty mają w połowie stanowić dochód własny gminy, w połowie trafią do NFZ.