Tajemniczy świat
– Niezwykle ciekawe jest także pole znaku wodnego, w którym widnieje popiersie królowej Jadwigi. Tworząc ten wizerunek Józef Mehoffer dokonał autorskiej interpretacji na podstawie Pocztu Królów Polskich Jana Matejki. Artysta przedstawił królową jako młodą, piękną kobietę, pełną witalności i delikatności. Znajdujące się w polu znaku wodnego oblicze królowej zachowuje właściwy stylowi artysty modelunek – dodaje dr Markowski.
Odwrotna strona banknotu przywodzi skojarzenia ze światem baśni, można dopatrzeć się w niej bramy do tajemniczego świata, w centrum którego widzimy dąb, alegorię trwałości, potęgi, długowieczność i łączności z morzem, bo w tle artysta wplótł wybrzeże Bałtyku z wydmami i rysującymi się w oddali konturami miejskiej zabudowy. Z tym dębem to również jest ciekawa historia. Wybitny polski numizmatyk Marian Gumowski utożsamiał go z dębem rosnącym na Kamiennej Górze w Gdyni. Jest również teoria, że pierwowzorem mógł być rosnący w Wiśniowej na Podkarpaciu Dąb Józef. Józef Mehoffer często odwiedzał Wiśniową, uczestnicząc w plenerach organizowanych przez właścicieli dworku i parku. Na taki pierwowzór wskazywał jeden z właścicieli zespołu dworskiego – Kazimierz Mycielski. Trudno dziś jednoznacznie stwierdzić, która z teorii jest bliższa prawdy – zastanawia się dr Marcin Markowski.
Na stronie tylnej znajdują się bardzo ciekawe postacie alegoryczne symbolizujące handel i przemysł. – Mehoffer w sposób indywidualny podszedł do uosabiającej handel postaci Hermesa. Na banknotach o nominałach 20 i 50 złotoch zaprojektowanych przez Kamińskiego Hermes był przedstawiony w sposób klasyczny, antyczny. Mehoffer przedstawił go zupełnie inaczej. Na 100 złotych z dębem pojawił się nasz polski Hermes, w stroju podhalańskim. Ciekawy jest kaduceusz, bo węże są „puszczone luzem”, ich głowy nie są zwrócone ku sobie z zachowaniem symetrii, jak to ma miejsce w klasyce przedstawienia tego atrybutu Hermesa –dodaje dr Markowski.
Drugą z postaci jest siedząca kobieta, która poprzez obecność trzymanego na kolanach rogu obfitości utożsamiana jest z rzymską boginią Fortuną. – Przy jej prawym boku – niczym tarcza i miecz – spoczywają koło zębate i młot – symbole przemysłu. Niezwykle misterne są gilosze oplatające wizerunek dębu. Swym kształtem przypominają nieco stylizowane pawie pióra. U dołu tylnej strony nominału wkomponowana została druga – mniejsza – rama. Tworzą ją kłosy zbóż. Wewnątrz dostrzegamy monogram Banku Polskiego – litery BP – oraz wkomponowany między nimi nieodzowny atrybut rolnictwa – pług – mówi dr Marcin Markowski.
Ciekawostka
100 złotych Jana Mehoffera nie jest szczególnie wartościowym przedmiotem krążącym na rynku numizmatycznym. Banknot, w zależności od serii i stanu zachowania, można kupić od kilkunastu do 250 złotych. Dla mieszkańców przedwojennej Polski 100 złotych było sporą kwotą. W 1938 roku robotnik budowlany otrzymywał 78 groszy za godzinę pracy. Nauczyciel w szkole średniej zarabiał miesięcznie 260 złotych, a generał dywizji 1500 złotych. Największe zarobki miał Prezydent RP. Ignacy Mościcki miał miesięczne uposażenie w kwocie 25 000 złotych. O wartości stuzłotówki z dębem świadczy też fakt, że trzymano ją na czarną godzinę.