Chociaż potężna nawałnica z gradem w gminie Siemień trwała tylko kilkanaście minut, to wyrządziła ogromne szkody. Silny wiatr zrywał dachy, łamał drzewa, a grad zniszczył uprawy rolnikom. Pierwsze pieniądze od wojewody do poszkodowanych już popłynęły.
Nawałnica przeszła nad powiatem parczewskim w niedzielę. Najdotkliwiej odczuła to gmina Siemień. – Uszkodzonych zostało kilkadziesiąt budynków, pozrywane są dachy i linie energetyczne. Straty są ogromne – przyznaje wójt Tomasz Kanak. Pierwszy raz w życiu widział coś takiego: ogromna ściana wody i wiatr wiejący z niespotykaną siłą. – Członkowie komisji ds. szacowania strat pracują nadal w terenie– deklaruje wójt. Dach zerwany został na przykład z kościoła w Siemieniu.
Do poniedziałkowego poranka strażacy interweniowali ponad 70 razy na terenie powiatu. – 23 zgłoszenia dotyczyły uszkodzonych dachów na budynkach mieszkalnych, gospodarczych oraz użyteczności publicznej. 44 wyjeżdżaliśmy do powalonych drzew na drogach i posesjach– precyzuje młodszy brygadier Krzysztof Fila, rzecznik komendy powiatowej PSP w Parczewie.
Wśród poszkodowanych rolników jest pan Rafał. – Obraz nędzy i rozpaczy. Nie skosiłem facelii przed nawałnicą, bo pogoda nie pozwalała. A piękna była ta facelia, aż się łza w oku kręcił. Niestety, grad wymłócił wszystko, nie ma co kosić – rozkłada ręce pan Rafał, który na kanale YouTube prowadzi popularny profil o rolnictwie „Bamber” . Straty z facelii oszacował na 70 tys. zł. –To była klęska żywiołowa, mam nadzieję, że dostaniemy jakąś pomoc. Na szczęście kombajn jest cały, będę próbował coś zebrać– zaznacza.
Poszkodowani nie zostaną na lodzie. – Do tej pory do wojewody lubelskiego wpłynął wniosek wójta gminy Siemień o przyznanie środków finansowych z budżetu państwa, z przeznaczeniem na wypłatę zasiłków celowych dla poszkodowanych rodzin– mówi Agnieszka Strzępka, jego rzeczniczka.
– Gminie przekazano 42 tys. zł na wypłatę zasiłków do 6 tys. zł dla 7 poszkodowanych rodzin – dodaje Strzępka. Taka pomoc może być przyznana niezależnie od kryterium dochodowego. – Nie ma ona znamion odszkodowania za poniesione straty. Jej celem jest zaspokojenie podstawowych potrzeb bytowych – tłumaczy pani rzecznik. Poza tym, samorządy mogą otrzymać dotację na odbudowę gminnych budynków zniszczonych przez nawałnicę. – Na ten moment, żadna jednostka samorządu terytorialnego nie oszacowała jednak strat w obiektach budowlanych stanowiących ich własność – zaznacza Strzępka. Urzędnicy gminy Siemień cały czas czekają na sygnały od poszkodowanych rolników i innych osób, u których nawałnica wyrządziła szkody.