Władze powiatu lubelskiego szukają dostawcy energii elektrycznej do swojej siedziby i jednostek organizacyjnych. Po otwarciu ofert okazało się, że najtańsza firma chce prawie dwa razy więcej pieniędzy niż starostwo plonowało wydać.
W zeszłym tygodniu otwarto oferty jakie złożyły firmy, które wystartowały w przetargu na dostawę przez 12 miesięcy energii elektrycznej dla Starostwa Powiatowego w Lublinie. Chodzi o siedzibę starostwa ale także jego jednostki.
Zgłosiło się sześciu oferentów. Ponieważ głównym kryterium oceny była cena wymieniamy spółki od najtańszej:
• Entrad z Jawczyc blisko 1 230 tys. • Renpro ze Szczecina ponad 1 491 tys. • warszawska Respect Energy ponad 1 506 tys. • warszawska One ponad 1 543 tys. • Energa-Obrót z Gdańska ponad 1 572 tys. • warszawska Elektra ponad 1 742 tys. Tymczasem kwota przeznaczona na sfinansowanie zamówienia to 685 528 zł.
– Na razie analizujemy oferty pod względem formalnym. Nie została jeszcze podjęta decyzja czy będziemy organizować kolejny przetarg czy przeznaczymy większą kwotę na zakup energii. Różnica między tym ile przeznaczyliśmy na ten zakup, a tym co zaproponowali uczestnicy przetargu jest znacząca. To nie jest kilka procent, a przecież my też na czymś opieraliśmy nasze szacunki – mówi Artur Rumiński, sekretarz powiatu lubelskiego, który zauważa, że w takiej sytuacji są wszystkie samorządy, firmy, zakłady produkcyjne, instytucje.
Władze powiatu przypominają, że wzrost cen prądu stworzył już problem w momencie wypowiedzenia umowy jaką powiat miał zawartą z jedną z firm. Doszło do tego na początku roku.
– Na szczęście przepisy przewidują taką sytuacje i mamy dostawcę zastępczego. Ale do czerwca musimy podpisać nową umowę. Ani firma, która nam wypowiedziała, ani aktualny dostawca nie wystartowali w trwającym przetargu – dodaje sekretarz.
To nie jest pierwszy przetarg, który starostwo organizuje z myślą o swoich instytucjach. Chodzi o to by nie prowadzić kilkunastu identycznych postępowań. Po drugie argumentem za takim rozwiązaniem jest uzyskanie jednolitej ceny na dostawę energii elektrycznej dla wszystkich jednostek.
Wykaz punktów poboru energii, której dostawę chce zamówić powiat to 42 pozycje. Od miejsc w których pracują urzędnicy przez szkoły, domy pomocy po dom dziecka.
– Mamy zoptymalizowane zużycie energii, od trzech lat nad tym pracujemy. Nie ma już możliwości wprowadzenia oszczędności. Przecież nie wyłączymy systemów informatycznych – komentuje sytuację sekretarz powiatu lubelskiego.