

Działkowcy z „Kaliny” w Kalinówce żalą się, że na ul. Sosnowej, przy wejściu na teren działek, wprowadzono zakaz zatrzymywania. Gmina tłumaczy, że musiała ten znak postawić, bo miała skargi od rolników, którzy nie mogli przejechać na swoje pola.

"Z oburzeniem dowiedziałam się o dyskryminacji działkowców Rodzinnego Ogrodu Działkowego Kalina w Kalinówce (gmina Głusk). Przy ul. Sosnowej przy wejściu na ROD niedawno wprowadzono zakaz zatrzymywania. Oznacza to brak możliwości swobodnego korzystania z działki, bo działkowiczami są starsze osoby, dla których dłuższy spacer od drugiego wejścia z rzeczami to poważny wysiłek. Drugi boczny parking jest za daleko. A przed nami początek sezonu, gdzie trzeba nosić sadzonki, narzędzia, wodę" - piszą działkowcy w liście do naszej redakcji.
Ogródki działkowe istnieją od 1987 roku i są miejscem, gdzie czas wolny spędzają całe rodziny. "Wielu działkowców dojeżdża na działki ze Świdnika i Lublina, a miejscem parkowania jest ul. Sosnowa. Niestety, na wniosek kilku mieszkańców gminy Głusk, którzy przy ul. Sosnowej niedawno wybudowali domy, wprowadzono zakaz parkowania dla działkowców przy ul. Sosnowej. Jest to realny problem dla działkowców (często osób w wieku 60 lat i więcej). Na drugim wydzielonym parkingu jest za mało miejsc, a poza tym jest on znacznie oddalony od połowy działek" - skarżą się autorzy listu. Przyznają, że "dla osób starszych jest to poważne ograniczenie, wręcz dyskryminacja". - Dodatkowo, działkowcy składali się z własnych funduszy na remont drogi przy ul. Sosnowej, a teraz wprowadzono zakaz zatrzymywania, bo kilku nowym mieszkańcom to przeszkadza. Jest to jawne naruszenie zasad- stwierdzają.
Okazuje się, że to nie mieszkańcy ul. Sosnowej interweniowali w tej sprawie w urzędzie gminy Głusk.
– Mieliśmy takie sygnały od rolników – wyjaśnia Arkadiusz Kuźma z urzędu. – Żalili się, że parkujące na ul. Sosnowej auta uniemożliwiaj im dojazd na pola. Chodzi o większe maszyny rolnicze. Musieliśmy w tym miejscu postawić znak. Rozumiemy, że jest to duża niedogodność dla działkowiczów, ale musimy też uwzględniać uwagi innych użytkowników drogi, którzy mają swoje racje.
Drogi w tym miejscu nie da się poszerzyć. Uniemożliwia to ukształtowanie terenu. Działkowcy mogą korzystać z drugiego parkingu. Zmieści się na nim około pięćdziesięciu aut. Jest on jednak oddalony od bramy o 280 metrów.
– Może być to dla wielu, zwłaszcza starszych osób, utrudnieniem, ale nie mamy innego wyjścia – przyznaje Kuźma. – Musimy pójść na kompromis.
