Trwa wielkie leniuchowanie. Kto może, wyjeżdża nad morze, w góry albo po prostu tam, gdzie liczy na dobry relaks.
Pracujesz? Obowiązkowo odpoczywasz
Pierwszy urlop w życiu należy Ci się w roku kalendarzowym, w którym podjąłeś pracę, po upływie każdego miesiąca w wysokości 1/12 rocznego wymiaru. Wynosi on 20 dni przy stażu do 10 lat i 26 dni, jeśli łączny okres Twej nauki i pracy to co najmniej 10 lat.
Do okresu pracy, od którego zależy wymiar urlopu, wlicza się z tytułu ukończenia:
• zasadniczej lub innej równorzędnej szkoły zawodowej - przewidziany programem nauczania czas trwania nauki, nie więcej jednak niż 3 lata,
• średniej szkoły zawodowej (także technikum po zawodówce) - nie więcej niż 5 lat,
• średniej szkoły ogólnokształcącej - 4 lata,
• szkoły policealnej - 6 lat,
• szkoły wyższej - 8 lat.
Okresy te nie sumują się.
Półetatu - pół urlopu
Jeśli np. pracujesz na jedną trzecią etatu, a z tytułu liczonych łącznie okresów nauki i pracy przy zatrudnieniu na pełnym etacie przysługiwałoby Ci 26 dni urlopu, to w roku dostaniesz od pracodawcy dziewięć dni roboczych wolnego (26 : 3 = 8,67).
Pracownicy sezonowi otrzymują urlop jak wszyscy inni - 1/12 przysługującego im urlopu za każdy przepracowany miesiąc.
Nie pracujesz, a zarabiasz
Labujesz wtedy, gdy Ci to pasuje, ale...
Urlopów udziela się zgodnie z planem, ale pracodawca nie musi go już uzgadniać z zakładową organizacją zwiazkową. Związkowcy mogą zgodzić się, by w ogóle nie planować urlopów. Dotyczy to też firmy, w której nie ma związków zawodowych. Jeśli planu urlopów brak, termin wypoczynku ustala szef z Tobą, uwzględniając Twoje potrzeby, ale i konieczność zapewnienia normalnej pracy firmy.