Planując zwolnienia, pracodawca i jego kadrowcy wcale nie dziwią się nagłemu wzrostowi liczby chorych pracowników w firmie.
Czasem ten sposób uniknięcia zwolnienia bywa skuteczny. Zwolnienie lekarskie lub urlop zdrowotny (a także szkoleniowy, wypoczynkowy lub bezpłatny) to dobry sposób na uniknięcie zwolnienia z pracy lub choćby odwleczenie tego w czasie.
W ogóle dobry jest na to każdy sposób, byle zgodny z prawem. Pracodawca nie może bowiem wylać pracownika na bruk, jeśli jego nieobecność w pracy jest usprawiedliwiona.
Bądź ostrożny!
Więcej na www.strefabiznesu.dziennikwschodni.pl
Na zwolnieniu pod ochroną
Bez strachu, ale i bez pieniędzy
Ucieczka przed zwolnieniem z pracy na urlop bezpłatny ma jednak minusy. Nie otrzymujesz wtedy wynagrodzenia za pracę. Pracodawca nie odprowadza też wówczas za Ciebie składek ZUS, w przyszłości będziesz miał więc niższą emeryturę.
Wyjątki od reguły
• gdy pracownik naruszył podstawowe obowiązki pracownicze,
• gdy pracownik popełnił przestępstwo, które uniemożliwia zatrudnianie go na dotychczasowym stanowisku (ale musi to być przestępstwo oczywiste lub stwierdzone prawomocnym wyrokiem sądowym),
• gdy z własnej winy utracił uprawnienia do wykonywania pracy na danym stanowisku (np. stracił prawo jazdy za kierowanie pojazdem po wychyleniu jednego lub paru głębszych).
Jest jednak warunek. Z wymienionych powodów pracodawca może zwolnić pracownika nie później niż w ciągu miesiąca od chwili, gdy dowie się o ich zaistnieniu.
Gdy firma upada
Wypowiedzenie pracy z powodu zwolnień grupowych, upadłości lub likwidacji firmy, doręczone pracownikowi przebywającemu na zwolnieniu lekarskim lub na urlopie, ma moc obowiązującą od dnia jego powrotu do pracy.
A skoro już musisz odejść...
Do podania przyczyny zwolnienia pracownika obliguje pracodawcę art. 45 kodeksu pracy.
Dłużej pracujesz - dłuższe wypowiedzenie
Okres wypowiedzenia zależy od stażu pracy w zakładzie, z którego jesteś zwalniany, a nie od tego, jak długo trwa Twoja kariera zawodowa. Przykład: W ogóle pracujesz już 25 lat, ale w obecnej firmie X tylko 5 miesięcy. Nadszedł kryzys, szef doszedł do wniosku, że zaoszczędzi, zwalniając m.in. właśnie Ciebie. Choć ogółem pracujesz już ćwierć wieku, okres wypowiedzenia dla Ciebie to 2 tygodnie. Taki sam miałby ktoś, dla kogo jest to pierwsza praca w życiu i też przepracowałby tylko 5 miesięcy.
Niesprawiedliwe? Tak, ale zgodne z obowiązującym obecnie kodeksem pracy.
Ile wypowiedzenia?
• Jeśli w firmie, w której obecnie pracujesz, byłeś zatrudniony krócej niż 6 miesięcy, przysługuje Ci 2-tygodniowy okres wypowiedzenia.
• Jeśli od 6 miesięcy do trzech lat - miesiąc.
• Najdłuższy, 3-miesięczny okres wypowiedzenia przysługuje Ci, jeśli pracowałeś w obecnym zakładzie pracy dłużej niż trzy lata.
Staż pracy w danej firmie liczy się na ostatni dzień wypowiedzenia, a nie na dzień, w którym dostałeś je do ręki.
Dwa lub trzy dodatkowe wolne dni
Od lat zwalnianym pracownikom przysługują wolne dni na szukanie nowego zatrudnienia. Niedużo - dwa dni, gdy szef lub kadrowa wręczyli Ci wypowiedzenie dwutygodniowe lub miesięczne, trzy dni - gdy jest ono trzymiesięczne.
Jeśli sam wypowiedziałeś umowę o pracę, wolne na poszukiwanie nowej Ci się nie należy.
Na osłodę - odprawa
Gdy firma dojdzie do wniosku, że chce się pozbyć pracownika, musi dać mu coś na osłodę tego rozstania. To "coś” to odprawa finansowa. Jej wysokość zależy od stażu pracy pracownika w zakładzie, z którego on odchodzi.
Odprawa przysługuje w wysokości:
• jednomiesięcznego wynagrodzenia - gdy pracownik był zatrudniony u danego
pracodawcy krócej
niż 2 lata,
• dwumiesięcznego wynagrodzenia - gdy pracował w konkretnym zakładzie pracy od 2 do 8 lat,
• trzymiesięcznego wynagrodzenia - gdy u danego pracodawcy pracownik był zatrudniony ponad 8 lat.
Marek Kliza
Ekspert radzi - Jak zacząć od nowa
Gdy dowiadujesz się, że czeka Cię zwolnienie z pracy, możesz przeżyć szok, a w głowie kłębi się tysiąc myśli i jeszcze więcej pytań w rodzaju: "co teraz będzie?”. Niewątpliwie jest to sytuacja kryzysowa.
Daj upust swoim emocjom, a potem daj sobie czas, by ochłonąć.
Nerwy nie są dobrym doradcą. Pomyśl o swojej przyszłości zawodowej: wyobraź sobie cel, do którego chcesz dążyć, i miejsce, w którym chcesz się realizować. Odpowiedz na pytanie, jakie zajęcia są dla Ciebie atrakcyjne, a jakich wolałbyś unikać. Wykorzystaj do tego doświadczenia z byłej pracy, poproś szefa, by wymienił twoje słabe i mocne strony.
Przed podjęciem decyzji wyrwij się na jakiś czas w miejsce, w którym nic nie przypomina Ci codziennego otoczenia. Nowa sytuacja i otoczenie pomogą nie myśleć stereotypowo i zainspiruje do działania efektywniej niż rozmyślania nad kartką papieru.
Pamiętaj, że nawet taki nieprzyjemny początkowo epizod może wyjść na dobre i zmotywować, by coś zmienić, zrobić krok do przodu i powalczyć o spełnienie swoich marzeń.