Zapomniane przez wielu roboty publiczne, znowu wracają do łask.
W okresie ostatnich dziesięciu lat do robót publicznych uciekano się w Polsce z różną intensywnością. Największa liczba bezrobotnych była nimi objęta w 2003 roku, kiedy to stopa bezrobocia w naszym kraju osiągała rekordowe, dwucyfrowe wartości. W 2008 roku w pracach publicznych uczestniczyło ponad 44,5 tys. pozostających bez pracy, czyli 3,6 procent wszystkich bezrobotnych.
Być może zatrudnienie przy robotach publicznych zwiększy się wraz z realizacją Planu Stabilności i Rozwoju, rządowej odpowiedzi na spowolnienie gospodarcze. Według wstępnych szacunków, pełna realizacja projektu zamknie się w kwocie 91 miliardów złotych. Istotną część projektu stanowią inwestycje publiczne w zakresie infrastrukturalnym, telekomunikacyjnym, innowacyjnym, budowlanym, środowiskowym i energetycznym.