Prawdopodobnie jeszcze w tym roku drogowcy wybiorą najlepszy wariant przebiegu drogi ekspresowej S12 z Radomia do węzła Bronowice przed Puławami. Warianty są cztery. Nowa trasa przebiega przez gminę Puławy, która walczy m.in. o przesunięcie węzła
W ubiegłym tygodniu samorządowcy z gmin leżących pomiędzy Radomiem a Puławami wzięli udział w spotkaniu z projektantami nowej drogi ekspresowej S12. Uczestnicy zebrania zostali poinformowani o tym, który z czterech wariantów został zarekomendowany do dalszych prac przez firmę zajmującą się przygotowaniem projektu. Wybrano tzw. wariant B, co dla odcinka biegnącego przez nasze województwo, czyli gminę Puławy, oznacza ten najbardziej wysunięty na północ.
Jak przyznaje Norbert Staszak, zastępca wójta gminy Puławy, samorząd nie optuje za żadnym konkretnym wariantem, a jedynie stara się przekonać projektanta do uwzględnienia szeregu uwag, jakie podczas (zakończonych już) konsultacji, złożyli mieszkańcy.
Do najważniejszych można zaliczyć lokalizację węzła w Anielinie. Żaden z przygotowanych wariantów nie przewiduje go w tym miejscu (węzeł ma być dopiero za Polesiem, na granicy województw), a to oznacza, że jadący od strony starego mostu, dojeżdżając do końca drogi wojewódzkiej nr 874, nie będą mogli wjechać na drogę ekspresową. Skrzyżowania ze światłami, jakie znamy obecnie, nie będzie.
Rozbudowa węzła nie wystarczy?
Żeby pojechać np. w stronę Radomia, trzeba będzie już w Górze Puławskiej skierować się na węzeł Bronowice. Ten ma zostać rozbudowany, by mógł przyjąć większą ilość pojazdów. To według samorządowców nie wystarczy.
Gmina Puławy ponadto zabiega o to, by drogi lokalne, które przetnie S12, zachowały ciągłość - żeby nowa droga nie zrujnowała wewnętrznej komunikacji. W tym celu konieczne są wiadukty prowadzące ruch nad lub pod ekspresówką.
Urzędnicy zwracają uwagę także na kwestię odwodnienia, wielkości zbiorników retencyjnych, przepustów itp. Chodzi o to, by zminimalizować ryzyko zalewania pól itp.
– Dla nas wszystkie te uwagi są bardzo ważne i podczas spotkania z projektantem złożyliśmy je na piśmie. Teraz oczekujemy na ich powtórne przeanalizowanie oraz odpowiedź – mówi Norbert Staszak, zastępca wójta gminy Puławy.
Złożenie własnych uwag zapowiedziały również inne samorządy. Wiele z nich nie jest zadowolona z wybranego wariantu. Np. Radom chciałby mieć drogę ekspresową bliżej swoich granic. Odwrotne oczekiwania ma położona na południe od miasta gmina Kowala. Jej władze starają się odsunąć „eskę” jak najdalej na południe. Ostateczną decyzję o tym, którędy pobiegnie S12, po spotkaniach powołanej w tym celu komisji, podejmie warszawski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.