Dmuchany zamek, klocki, szczudła, animatorzy, klaun, wata cukrowa - to wszystko 1 czerwca czekało na najmłodszych mieszkańców Puław w puławskiej marinie. Kameralny festyn przyciągnął nad Wisłę rodziny z dziećmi.
Ostatni rok nie był zbyt bogaty jeśli chodzi o imprezy plenerowe, więc nawet najskromniejsze wydarzenia, w których można uczestniczyć wspólnie i na świeżym powietrzu, cieszą. Zwłaszcza najmłodszych puławian, których do mariny we wtorek zaprosił MOSiR. W porcie 1 czerwca pojawili się animatorzy, był klaun, stoiska z lodami, popcornem i watą cukrową, a nawet dmuchany zamek.
Dzieci chętnie próbowały także swych sił w chodzeniu na szczudłach oraz budowały konstrukcje z plastikowych klocków. Po ich uśmiechniętych minach można było wywnioskować, że bawią się znacznie lepiej, niż przed komputerem.