Radnym z PiS nie podoba się, że jedna z ulic nosi nazwę Armii Ludowej. I proponują, żeby ją zmienić na nazwisko lokalnego przywódcy Armii Krajowej.
Komunikat w sprawie nazw ulic, placów oraz patronów i imion dla instytucji publicznych będących formą okazywania czci i szacunku dla ideologii komunistycznej na swojej stronie internetowej opublikował Instytut Pamięci Narodowej. Podchwycili to puławscy radni.
- Ja nie umniejszam roli żołnierzy Armii Ludowej, ale całe jej dowództwo pochodziło ze Związku Radzieckiego - argumentuje Halina Jarząbek, szefowa klubu radnych PiS.
Radni zamierzają przygotować uchwałę w sprawie zmiany nazwy. I w zamian za Armii Ludowej zaproponują nowego patrona. Ma nim być Marian Bernaciak ps. "Orlik”, legendarny dowódca oddziału partyzanckiego Armii Krajowej, który walczył w okolicach Puław. - Zasłużył się wieloma bohaterskim akcjami - mówi radna Jarząbek.
Radnym nie podoba się również nazwa jednego z puławskich osiedli: gen. Karola Świeczewskiego. - Sprawę poruszymy na najbliższym walnym zgromadzeniu spółdzielni. Jedyny koszt to wymiana pieczątek w administracji, dlatego nie mamy nic przeciwko - mówi Zenon Golmento, wiceprezes Puławskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Gorzej będzie ze zmianą nazwy ul. Armii Ludowej. Mieszkańcy bloków znajdujących się przy tej ulicy są przeciwni zmianom. - W dzisiejszych czasach powinniśmy zajmować się ważniejszymi sprawami - uważa Robert Kuzioła. - Niech zmieniają nazwę, ale przy okazji sfinansują wymianę wszystkich dokumentów - denerwuje się inna mieszkanka tej ulicy.
W Puławach znajduje się też ul. Ludwika Waryńskiego, który na Skwerze Niepodległości w centrum miasta ma nawet swój pomnik. Jego, radni PiS-u postanowili jednak oszczędzić. - Nie myśleliśmy o nim, bo reprezentował zupełnie inny socjalizm - mówi Jarząbek.
Waryńskiego, który przez rok studiował w puławskiej szkole agronomicznej bronią także obecne władze Instytutu Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa. - Waryński nigdy nie miał nic wspólnego komunizmem - uważa prof. Seweryn Kukuła, dyrektor IUNG.