Potomkowie Czartoryskich - książę Stanisław i księżna Barbara - odsłonili wczoraj w Puławach herb rodu.
Uroczystość zawieszenia herbu zbiegła się z zakończeniem prac remontowych całej elewacji. Renowacja dofinansowana z Unii Europejskiej kosztowała ok. 3,6 miliona złotych. Po przeprowadzeniu prac zmienił się kolor ścian pałacu - z białej na żółtą, wykonano też m.in. nocne oświetlenie frontu budynku.
Podczas wizyty przedstawicieli rodu Czartorsykich udało się uzyskać deklarację pomocy w odbudowie tradycji muzealnych w Puławach.
- Doceniamy wielki ogrom pracy włożony w renowację pałacu. Czekamy też na kolejne prace w Świątyni Sybilli, Domu Gotyckim i Domu Aleksandryjskim - mówił podczas spotkania książę Stanisław Czartoryski, wiceprezes Fundacji Książąt Czartoryskich.
- Chcemy pomóc Puławom osiągnąć wysoki poziom artystyczny. Oczywiście, to projekt na długie lata - zastrzegł książę.
Część eksponatów Muzeum Czartoryskich w Krakowie znajduje się w magazynach,
bo nie ma dla nich miejsca na stałych ekspozycjach. Chodzi m.in. o pamiątki patriotyczne zbierane przez księżnę Izabelę Czartoryską, a pierwotnie znajdujące się w Świątyni Sybilli. I to właśnie one mogłyby w pierwszej kolejności powrócić do Puław.
Pomysł odnowienia zbiorów muzealnych może się urzeczywistnić, kiedy w Puławach powstanie oddział Muzeum Nadwiślańskiego. Porozumienie w tej sprawie podpisały władze Instytutu Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa, do którego należy osada pałacowa, muzealnicy oraz władze Puław. (pab)