18-latek podał dopalacz dwóm koleżankom. 14 i 15-latka trafiły do szpitala.
Wezwano pogotowie, które zabrało nastolatki do szpitala. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
- Policjanci zatrzymali do tej sprawy 18-latka. Młody mężczyzna będzie się tłumaczył za narażenie nastolatek na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Za to przestępstwo grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności - wyjaśnia Andrzej Fijołek z lubelskiej policji.