Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
W trakcie manewru wyprzedzania BMW odbiło się od ambulansu i zepchnęło z drogi inne auto. Oba samochody wylądowały w rowie. Do wypadku w miejscowości Dobrosławów (powiat puławski) doszło wczoraj.
Według ustaleń policji 32-letni kierowca BMW jechał z nadmierną prędkością w kierunku Zwolenia. Wyprzedzając inny samochód uderzył w bok ambulansu jadącego w przeciwnym kierunku. Odbił się od niego i uderzył w jadące przed nim audi. Obydwa samochody osobowe wypadły z trasy i zatrzymały się w pobliskim rowie.
Pasażerka audi 56-letnia mieszkanka Lublina z obrażeniami głowy trafiła do szpitala. W ambulansie na zabieg do szpitala przewożone były trzy osoby. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Kiedy policjanci zabezpieczali miejsce wypadku zauważyli jadącego tzw. "wężykiem” opla.
Okazało się, 27-letni mieszkaniec gm. Puławy miał 1,7 promila alkoholu w organiźmie. Wyszło też na jaw, że Grzegorz C. ma orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów za jazdę w stanie nietrzeźwości. Teraz grozi mu 3 lata pozbawienia wolności.
Pasażerka audi 56-letnia mieszkanka Lublina z obrażeniami głowy trafiła do szpitala. W ambulansie na zabieg do szpitala przewożone były trzy osoby. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Kiedy policjanci zabezpieczali miejsce wypadku zauważyli jadącego tzw. "wężykiem” opla.
Okazało się, 27-letni mieszkaniec gm. Puławy miał 1,7 promila alkoholu w organiźmie. Wyszło też na jaw, że Grzegorz C. ma orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów za jazdę w stanie nietrzeźwości. Teraz grozi mu 3 lata pozbawienia wolności.
