Zygmunt Kwiatkowski, prezes spółki Elektrownia Puławy poinformował, że pozwolenie na budowę bloku gazowo-parowego może być wydane już w marcu, a prace ziemne powinny ruszyć jesienią.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Teraz najważniejsze jest podpisanie umów na finansowanie nowej elektrowni gazowej dla Zakładów Azotowych. 70 procent środków potrzebnych do budowy ma pochodzić ze źródeł zewnętrznych, resztę wyłożą ZA „Puławy”.
– Umowy z bankami chcemy podpisać w trzecim kwartale tego roku, wtedy też będą mogły się rozpocząć właściwe prace, budowa fundamentów itd. – mówił puławskim radnym prezes Kwiatkowski i podkreślał, że spółka dysponuje już pisemnymi deklaracjami banków, które świadczą o ich zainteresowaniu kredytowaniem budowy.
– Obecnie czekamy na pozwolenie na budowę głównej części tej inwestycji, czyli bloku gazowo-parowego o mocy 400 MWe, który zapewni energię elektryczną i trzy rodzaje pary dla Zakładów Azotowych. Mam nadzieję, że uzyskamy je w marcu. Do końca maja chcemy wybrać generalnego wykonawcę, a do końca czerwca podpisać z nim umowę. Czekamy jeszcze na zgodę Urzędu Marszałkowskiego w sprawie likwidacji studni i będziemy mogli rozpocząć prace przygotowawcze – relacjonował prezes.
Równolegle modernizowana ma być stara elektrociepłownia węglowa. Prace, których wartość szacuje się na pół miliarda złotych mają polegać m.in. na wymianie jej turbin. Co ciekawe, ze względu na gabaryty, ich transport będzie skomplikowaną operacją logistyczną. Zamówione części przypłyną do Puław na barkach. Nowa EC ma być bardziej przyjazna dla środowiska. Jej zadaniem będzie produkcja wody grzewczej i uzupełnianie pary technologicznej.
Budowa elektrowni ma się zakończyć w grudniu 2018 roku, a eksploatacja zacząć w połowie następnego, 2019 roku. – Jest to dosyć ambitny termin, ale w mojej ocenie realny – stwierdził Zygmunt Kwiatkowski.
Z planów budowy elektrowni najbardziej zadowolony może być wójt gminy Puławy, Krzysztof Brzeziński. To właśnie na jej terenie (a nie miasta) stanie nowy zakład. Tylko z podatku od nieruchomości gmina może zarobić od kilkuset tysięcy do miliona złotych rocznie, a do tego należy doliczyć m.in. CIT.
Powstanie elektrowni, zdaniem prezesa Kwiatkowskiego, może wzmocnić pozycję Zakładów Azotowych „Puławy” w Grupie Azoty.