Nie jest dobrze, lepiej nie wychodzić z domu, a nawet nie otwierać okien - takie komunikaty można dzisiaj przeczytać na stronie internetowej monitorującej jakość powietrza w Puławach. Według Airly.eu - w czwartek poziom pyłów PM 2,5 miejscowo przekraczał 340 procent normy.
W okolicach dworca autobusowego, poziom PM 2,5 niemal trzykrotnie (280 proc.) przekraczał dopuszczalny. Przed południem wynosił 70 mikrogramów na metr sześcienny. To jednak nic w porównaniu z tym, co wykryły sensory przy skrzyżowaniu Piaskowej z Piłsudskiego. Tam, poziom pyłów PM 2,5 wyniósł prawie 340 proc. dopuszczalnego. To oznacza już poziom alarmowy w skali Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
Ilość zanieczyszczeń w formie drobnego pyłu w powietrzu trzykrotnie przekraczała normę także w innych częściach Puław, m.in. na os. Leśna (294 proc.), Centralna (298 proc.), Sienkiewicza (286 proc.), Różana (266 proc.), Wólka Profecka (306 proc.), Zabłockiego (315 proc.). W tym samym czasie, na terenie całego miasta, poziom innego rodzaju pyłu (PM 10), o większej ziarnistości, był przekroczony średnio dwukrotnie.
Autorzy strony internetowej Airly, która bazuje na własnej konstrukcji sensorach mierzących jakość powietrza w czasie rzeczywistym, w tej sytuacji przygotowali dla mieszkańców szereg komunikatów zachęcających do pozostania w domach lub korzystania z komunikacji miejskiej, nieotwierania okien, a nawet zakładania masek. Zdobyli się także na kilka zabawnych ostrzeżeń, np. o tym, że "w powietrzu wisi teraz czarna strona mocy".