Puławska osada pałacowo-parkowa na mocy decyzji prezydenta Andrzeja Dudy wiosną została wpisana na listę Pomników Historii. Tablica potwierdzająca to wyróżnienie od kilku tygodni jest już w Puławach. O tym, gdzie zostanie zamontowana zdecyduje konserwator zabytków
Dzięki staraniom zarządzającego osadą Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa oraz przychylności resortu kultury, w tym roku udało się dopisać puławski Pałac Czartoryskich z przylegającym do niego parkiem na prestiżową listę Pomników Historii. Rozporządzenie w tej sprawie prezydent Andrzej Duda podpisał w maju, tuż przed obchodami 220. rocznicy powstania Świątyni Sybilli. Potwierdzającą to wyróżnienie tablicę przedstawiciele miasta oraz instytutu odebrali z rąk głowy państwa w październiku. Nadal nie została jednak zamontowana. Powodem jest brak decyzji, co do jej lokalizacji.
– Moim zdaniem najlepszym miejscem na tę tablicę są podcienia przy głównym wejściu do pałacu, ale sami zdecydować o tym nie możemy. Zgodnie z przepisami, czekamy na opinię konserwatora zabytków. To jego zdanie będzie decydujące – tłumaczy prof. Wiesław Oleszek, dyrektor IUNG-u.
Przyznanie puławskiej osadzie pałacowo-parkowej statusu Pomnika Historii to skutek zarówno oddolnych starań instytutu, jak i pomysłu realizowanego przez władze państwowe. Chodzi o akcję „100 Pomników Historii na stulecie odzyskania niepodległości”, którą w 2018 roku ogłosił minister kultury, Piotr Gliński. W jej efekcie przyspieszono formułowanie i rozpatrywanie wniosków.
Dla samego Parku Czartoryskich ze wszystkimi jego zabytkami umieszczenie na tej liście to nie tylko kilka punktów do prestiżu, czy impuls przyciągający turystów. Pomniki Historii otrzymują również więcej punktów w konkursach z rządowym wsparciem. IUNG-owi powinno być więc łatwiej o pieniądze na utrzymanie historycznego obszaru.