Stare okna w starych drewnianych ramach pozostaną na piętrze przychodni, mimo że m.in. na ich wymianę miasto przekazało powiatowi 250 tysięcy złotych. Dyrektor SP ZOZ mówi, że było to za mało. Pacjenci są oburzeni.
Na ten remont mieszkańcy Włostowic czekali od lat. Gdy przed rokiem szli do urn, by w głosowaniu na projekty budżetu obywatelskiego poprzeć sfinansowanie przebudowy Przychodni nr 3, myśleli właśnie o nowych oknach i drzwiach. Wymiana stolarki znalazła się nawet w tytule projektu, który zebrał prawie 1100 głosów. Miasto Puławy na remont placówki przy ul. Kilińskiego przekazało powiatowi 250 tysięcy złotych, a te następnie trafiły do SP ZOZ.
Przygotowaniem projektu oraz samego przetargu zajęła się administracja puławskiego szpitala. Na polecenie dyrekcji, zdecydowano, że pomieszczenia medyczne zostaną przeniesione z piętra na parter. Zmieni się także cały układ przestrzenny budynku. Będą nowe podłogi, płytki w łazienkach, armatura, elektryka, hydraulika, oświetlenie, a nawet podwieszane sufity. Tymczasem stare, drewniane okna, które na ogół wymieniane są w pierwszej kolejności – zostaną.
– Jesteśmy tym zaniepokojeni. Oczekiwaliśmy przede wszystkim wymiany okien. Jak to możliwe, że co innego jest w projekcie budżetu obywatelskiego, a co innego nam się funduje? Jestem ciekawa kto jest za to odpowiedzialny. Uważam, że to jest skandal – mówi Anna Skubida, mieszkanka osiedla Włostowice, która dodaje, że zostawienie starych okien spowoduje straty na ogrzewaniu.
Pani Anna zwraca uwagę także na inne niepokojące informacje dotyczące przebiegu samego remontu. – W przychodni były zamontowane nowe, elektryczne podgrzewacze wody. Wszystkie zostały usunięte, a na ich miejsce wykonawca ma kupić kolejne. To jest szastanie publicznymi pieniędzmi i zupełne bezhołowie. Wkurza mnie ta niegospodarność – dodaje.
– Z tego, co wiem, okna na dole będą wymienione. Na wymianę tych na piętrze po prostu nie wystarczyło nam pieniędzy – mówi Ewa Warchoł – Sławińska, zastępca dyrektora SPZOZ.
O tym, że zakres remontu różni się od założeń obywatelskiego projektu nic nie wiedzą władze powiatu. – Trudno w to uwierzyć. Wydaje się, że remont nie może znacznie odbiegać od treści złożonego wniosku, ale decyzje w tej sprawi podejmuje dyrektor SP ZOZ. Postaramy się to wyjaśnić – mówi Monika Zych, sekretarz powiatu puławskiego.
Jeśli okaże się, że pieniądze, które zostały przekazane na dany cel, zostały wydane niezgodnie z przeznaczeniem, władze Puław będą miały prawo domagać się ich zwrotu. Tymczasem nadal nie jest za późno, by oczekiwane przez mieszkańców Włotowic nowe okna zamontować. Jeśli będzie taka wola ze strony władz powiatu, wystarczyłby odpowiedni aneks do umowy i dodatkowe pieniądze na ten cel.