Miłośnicy białego szaleństwa mogą już wkładać narty do bagażnika i jechać w okolice Kazimierza Dolnego. Stoki w Parchatce, Rąblowie i stacja „Kazimierz” uruchomiły już większość tras. Pokrywa śnieżna wynosi średnio 40-50 cm.
Jak informują właściciele narciarskich stoków w powiecie puławskim, warunki do jazdy są bardzo dobre. Gdy spadła temperatura, ruszyło naśnieżanie, dzięki któremu na stokach jest już biało. W Parchatce sezon ruszył w połowie stycznia. Otwarte są tam już dwie trasy: 420-metrowa oraz 100-metrowa ośla łączka. Na uruchomienie czeka jeszcze druga z tras oraz snowpark. Korzystać można z karczmy, usług szkoły narciarskiej, serwisu i wypożyczalni sprzętu. Ceny w zależności od dnia tygodnia wynoszą od 2 do 3 złotych za jeden wjazd. O połowę mniej zapłacą początkujący, którzy chcą skorzystać jedynie z oślej łączki. Do dyspozycji klientów są również karnety czasowe. Za dwugodzinny w tygodniu zapłacimy 30 złotych, za trzygodzinny w soboty lub niedziele – 55 zł.
W „Stacji Kazimierz” działają już wszystkie trasy: od 110-metrowej po najdłuższą w regionie trasę 590-metrową (zjazd trwa ok. 3,5 minuty). Dostępny jest także snowpark, gastronomia, serwis i wypożyczalnia. Ceny, podobne jak w Parchatce (2-3 złote za wjazd) lub karnety. Za 2 godziny zabawy w trakcie weekendu zapłacimy 45 złotych. Pokrywa śnieżna wynosi od 20 do 50 cm.
Narciarzy i snoboardzistów zaprasza także stok „Nartsport” w Rąblowie, który chwali się pokrywą śnieżną od 40 do 60 cm. Do dyspozycji klientów są trzy trasy (160-420 m). Podobnie jak w Parchatce, na razie działa jeszcze snowpark i trasa saneczkowa. Ceny to standardowe 2-3 złote za wjazd. W wypożyczalni za komplet narciarski miłośnicy białego sportu zapłacą 25 złotych, tyle samo kosztuje komplet snowboardowy. Warto dodać, że wszystkie puławskie stoki są oświetlone i działają od rana do wieczora (9-22).
To nie wszystkie w woj. lubelskim stoki narciarskie. Zobacz więcej: Kolejne wyciągi narciarskie w woj. lubelskim otwarte