Pocięte na kawałki ciało leżało na strychu jednego z domów w Puławach. Z makabrycznym zabójstwem 39-letniego mężczyzny mogą mieć związek dwaj zatrzymani mężczyźni oraz kobieta – poinformowała policja.
– Kilka minut później nasi ludzie legitymowali nietrzeźwego 56-latka. Oświadczył, że chciał zatrzymać samochód żeby… poinformować o zabójstwie. Policjanci natychmiast pojechali z nim pod wskazany adres, gdzie według mężczyzny miało dojść do makabrycznej zbrodni – mówi Marcin Koper, rzecznik policji w Puławach.
Podczas przeszukania domu przy ul. Kolejowej na strychu policjanci znaleźli zwłoki. Ciało pozbawione było głowy, rąk i nóg. Odcięte części leżały obok korpusu. Funkcjonariusze ustalili, że ofiarą zabójstwa jest przypuszczalnie 39-letni mieszkaniec gminy Kurów.
Do morderstwa doszło najprawdopodobniej w ostatnich dniach, podczas odbywającej się w mieszkaniu libacji. Wstępne ustalenia policji potwierdziły, że w „zakrapianej” imprezie uczestniczyły trzy osoby, które trafiły już do aresztu. To 33-letnia kobieta oraz mężczyźni w wieku 38 i 56 lat. Drugi z nich powiedział policjantom o zdarzeniu. Obaj zatrzymani byli pijani, mieli od 2 do 2,5 promila alkoholu.
Ustaliliśmy, że właścicielem mieszkania na strychu jest starszy mężczyzna. Policjanci jeszcze go nie zatrzymali. – Lubił sobie „popiwkować” – opowiada jedna z sąsiadek.
– Tam się jakieś szemrane towarzystwo zbierało. Skazańcy i inni tacy. Właściciela widziałem w sobotę, jak szedł ulicą. Ale nic więcej nie słyszałem, żeby coś się w domu wydarzyło. Dopiero dzisiaj w nocy, jak kilka radiowozów przyjechało pod dom – dodaje inny sąsiad.
W domu, który niegdyś należał do kolei, na parterze mieszkają jeszcze dwie inne rodziny. – Nie będziemy rozmawiać z prasą – ucięła jedna z lokatorek. W drugim mieszkaniu nikogo nie zastaliśmy.
Zatrzymani uczestnicy libacji wkrótce zostaną przesłuchani. O ich losie zdecyduje sąd.
(PAB)