Jeśli mieszkasz w Puławach to za azbest, który zdejmiesz ze swojego dachu lub ścian - dostaniesz od Urzędu Miasta sporo pieniędzy.
Taka możliwość pojawiła się w Puławach od nowego roku. Wszyscy mieszkańcy miasta mogą teraz odzyskać część pieniędzy poświęconych na wymianę pokrycia dachowego wykonanego z dodatkiem azbestu. A warto to zrobić, bo włókna azbestowe, które są głównym składnikiem popularnego eternitu, podczas kruszenia bardzo pylą i dostają się do płuc. Jest to bardzo szkodliwe dla zdrowia.
Urząd Miasta płaci 90 groszy za każdy kilogram zdjętego i zutylizowanego pokrycia.
- Było już kilka osób, które pytały, jak można skorzystać z tej formy dofinansowania - mówi Romana Kodłubaj, kierownik Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta.
Aby urząd zapłacił za azbest, który zniknie z naszej ściany czy dachu, najpierw musimy wypisać odpowiedni wniosek. Następnie zgłosić do Starostwa Powiatowego podjęcie prac oraz podpisać umowę z wyspecjalizowaną firmą. Na koniec przedstawić dokumenty poświadczające zakończenie prac i czekać aż pieniądze wpłyną na nasze konto.
Za zdjęcie i wywiezienie jednej tony zutylizowanego azbestu trzeba zapłacić co najmniej 400 zł. Cena rośnie, jeśli azbestu mamy niewiele i jeśli firma musi dojechać z daleka do naszego domu. Ale kwota 900 złotych, którą dostaniemy z urzędu i tak powinna w całości pokryć wydatki.
Czy ta forma pomocy zachęci mieszkańców do pozbywania się azbestu? Według danych urzędu w 2005 r. na budynkach w Puławach było prawie 37 tys. mkw. eternitu. Jednak rzeczywista liczba może być nawet wielokrotnie większa, bo na ankiety wysyłane przez urzędników odpowiedziało tylko 9 proc. mieszkańców.
Na pozbycie się azbestu jest jeszcze czas do 2032 r.
- Azbest w płytach po prostu leżących na dachu nie jest szkodliwy. Problem pojawia się wtedy, kiedy elementy zaczynają się kruszyć i odpadać. To już jest niebezpieczne - ostrzega Romana Kodłubaj.