Zakłady Azotowe „Puławy” rozszerzają swoje terytorium. Na 16 hektarach powstaje nowa fabryka saletry granulowanej. Jej łączny koszt sięgnie 385 milionów złotych
Zakłady Azotowe mają powody do świętowania. Pierwszym z nich jest 50-lecie produkcji przemysłowej, drugim – nowa, ogromna inwestycja.
– Efektem tej inwestycji będą nowe produkty oraz 120 zupełnie nowych miejsc pracy. Całość podzielona jest na dwa etapy. Pierwszy z nich zakończy się w trzecim kwartale 2018 roku, kolejny w trzecim kwartale 2020 roku – mówi Jacek Janiszek, wiceprezes Zakładów Azotowych „Puławy”.
Z okazji jubileuszu i rozpoczęcia budowy fabryki saletry, w ubiegły czwartek władze spółki zorganizowały uroczystość, na którą zaproszono władze miasta, województwa i powiatu, posłów na Sejm i przedstawicieli najwyższych władz państwowych. Na placu budowy pojawiła się szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Sadurska, wojewoda lubelski Przemysław Czarnek, posłowie Krzysztof Szulowski, Włodzimierz Karpiński, Jakub Kulesza, prezydent Puław Janusz Grobel, starosta Witold Popiołek oraz pracownicy Zakładów Azotowych „Puławy”.
W roli gospodarzy wystąpili prezesi spółki, którzy zanim zaczęli opowiadać o zaletach budowanych instalacji, wyświetlili zebranym film o początkach produkcji nawozów, trudnościach ze zdobyciem surowców, zdolnej kadrze i ogromnym wpływie zakładów na rozwój miasta.
Głównym punktem uroczystości była jednak teraźniejszość i nowa fabryka, której budowa zajmuje obszar odpowiadający 20 boiskom piłkarskim. Teren, jaki zajmie jest na tyle duży, że przekracza dotychczasową powierzchnię Specjalnej Strefy Ekonomicznej „Starachowice”.
Po uruchomieniu nowych instalacji zakłady znacznie powiększą swoje moce produkcyjne, a tym samym będą mogły sprzedawać i zarabiać więcej. Według prognoz, nowa linia będzie mogła wytwarzać 1200 ton saletry granulowanej na dobę, a saletrzaka do 1400 ton. Prezes Grupy Azoty oraz Zakładów Azotowych „Puławy” Mariusz Bober zapewnił, że inwestycja była przemyślana i poprzedzona wnikliwymi analizami ekonomicznymi. Głównym odbiorcą nowych produktów mają być polscy rolnicy, część nowych nawozów trafi na eksport.
– Całość robi wrażenie i cieszę się, że właśnie w tej części Grupy Azoty ta inwestycja powstanie. To piękna uroczystość 50-lecia działalności produkcyjnej Zakładów Azotowych i ważny dzień dla Puław – mówiła szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Sadurska, która przekazała władzom spółki gratulacje od Andrzeja Dudy.
Głos zabrał także prezes Mariusz Bober, który podkreślił rangę przedsiębiorstwa, którym kieruje i możliwości, jakie przed nim stoją.
– Marzy mi się, aby Zakłady Azotowe „Puławy”, jako najważniejsza część Grupy Azoty wyszły poza dotychczasowe ramy. Mamy olbrzymi potencjał i to my powinniśmy być liderami w swojej branży. Nie tylko dlatego, że zarabiamy wiele miliardów, ale dlatego że wprowadzamy na rynek nowe produkty. Jesteśmy predestynowani do tego, żeby to inni oglądali nasze plecy – stwierdził prezes.
Zarząd spółki i zaproszeni goście zapisali się w księdze pamiątkowej oraz złożyli swoje podpisy pod aktem erekcyjnym. Ten trafił do specjalnej tuby, którą uczestnicy uroczystości wspólnymi siłami wmurowali w jedną ze ścian powstającego budynku. Na zakończenie ks. Piotr Trela poświęcił plac budowy.
Inwestycja nie byłaby możliwa, gdyby nie współpraca w ramach Grupy Azoty. Licencję na nowe instalacje Puławy otrzymały od Zakładów Azotowych w Kędzierzynie. Dokumentację techniczną przygotowało natomiast Polskie Konsorcjum Chemiczne oraz puławski Prozap.