Dwie niepełnosprawne osoby zdecydowały, że zamieszkają razem. – Teraz dostajemy mniejsze zasiłki – skarży się nasz Czytelnik.
Latem ubiegłego roku para zdecydowała się zamieszkać razem. Pan Marek zapytał w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej, jak w tej sytuacji zmienią się zasiłki. – Dowiedziałem się, że z naszych zasiłków potrącony zostanie dodatek mieszkaniowy, domyślałem się, że np. po połowie. Doszliśmy do wniosku, że skromnie to skromnie, ale da się przeżyć – tłumaczy pan Marek.
Po pewnym czasie parę spotkała przykra niespodzianka. – Od października ubiegłego roku razem otrzymujemy niespełna o 98 zł więcej niż dostawałbym, gdybym nadal mieszkał sam. Jest to moim zdaniem czysta kpina – uważa pan Marek. – Rozumiem, że takie mogą być przepisy, ale chodzi mi o to, że w MOPS nie dostałem rzetelnej informacji.
Pan Marek zaczął się odwoływać od decyzji w sprawie nowej wysokości zasiłków. Ostatecznie, sprawa trafiła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Lublinie.
MOPS w Puławach tłumaczy, że zmiana wysokości zasiłków nastąpiła na podstawie przepisów Ustawy o pomocy społecznej i para była o tym informowana.
Inne kryterium dochodowe służące wyliczaniu wysokości zasiłku obowiązuje dla osób samotnych, a inne dla rodzin. Przy tym za rodzinę uznaje się nie tylko osoby spokrewnione, ale także te, które są w związku, razem mieszkają i gospodarują. – W związku z takimi zapisami ustawy faktycznie osoby samotne, nieposiadające dochodu, otrzymują wyższe zasiłki stałe (maksymalnie 529 zł) niż osoby pozostające we wspólnym gospodarstwie domowym, bez żadnych dochodów (maksymalnie 456 zł) – tłumaczy Maria Piastowicz, dyrektor MOPS w Puławach. – Wysokość zasiłku pomniejszana jest o posiadane dochody: w przypadku osoby samotnej o dochody własne, a w przypadku osób w rodzinie odpowiednio o dochód przypadający na członka tej rodziny i z taką sytuacją mamy do czynienia w sprawie pana Marka.
Jak zaznacza MOPS, para oprócz zasiłków stałych dostaje też zasiłki celowe na żywność, odzież oraz na opłaty mieszkaniowe.