W tym roku miała ruszyć warta 3 mln zł kompleksowa przebudowa koryta rzeki Klikawki. Tak się jednak nie stanie, bo województwo nie znalazło środków na tę inwestycję, a Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej odrzucił wniosek o wpisanie jej do planu.
Klikawka to niewielka rzeka, która przy większych opadach, regularnie występuje z brzegów, zalewając pola i uprawy rolne. Problem pojawił się, gdy kilkanaście lat temu zbudowano przepusty o niewystarczającej średnicy. Czas pokazał, że nie spełniają swojej roli, zarastają i wstrzymują spływ. Po oddaniu do użytku pierwszej części obwodnicy Puław, sytuacja stała się jeszcze gorsza. Woda z dróg spływa na pola, podnosząc poziom wody w rzece, co przy jej niewielkim spadku, stwarza zagrożenie wylaniem.
Bezpieczeństwo mieszkańców gminy Puławy miała poprawić kompleksowa przebudowa koryta Klikawki, o którą od lat zabiegają lokalne władze. Jesienią ubiegłego roku wydawało się, że osiągnięto w tej sprawie porozumienie. We wrześniu przedstawiciele władz województwa deklarowali wsparcie dla inwestycji. Pojawiły się także informacje o tym, że mogłaby ona rozpocząć się w pierwszej połowie bieżącego roku. Za jej przeprowadzenie miał odpowiadać Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Lublinie. Dzisiaj wiadomo już, że Klikawka na przebudowę przepustów, czy pogłębienie koryta, będzie musiała zaczekać.
– W bieżącym roku nie zostały zabezpieczone środki na odbudowę koryta rzeki Klikawki wraz z nadaniem budowlom odpowiednich parametrów hydraulicznych, w miejscowościach Bronowice, Kowala i Opatkowice – informuje Dariusz Prażmo, zastępca dyrektora ds. eksploatacji i konserwacji WZMiUW, który zapewnia, że wielokrotnie wnioskował o umieszczenie tej inwestycji w nowych planach gospodarowania wodami, ale bez efektu.
Wnioski o ujęcie odbudowy koryta rzeki zostały odrzucone przez Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej. To oznacza, że szans na otrzymanie środków na ten cel w tym roku już nie ma. Istnieje jednak możliwość, że KZGW zmieni zdanie i inwestycja znajdzie się w dokumentach planistycznych, co otworzy możliwość jej realizacji np. w przyszłym roku.
– Ministerstwo Środowiska podjęło decyzję o przedłużeniu procedury przyjmowania Planów Gospodarowania Wodami oraz weryfikacji projektów. W jej ramach WZMiUW ponownie zawnioskował o ujęcie tego zadania na tworzonych obecnie listach dodatkowych. Ich weryfikacja odbędzie się w czerwcu – informuje Aneta Lis, rzecznik WZMiUW w Lublinie.
Tymczasem mieszkańcy gminy Puławy będą musieli zadowolić się symbolicznym, w stosunku do planowanego, zakresem prac przy problematycznej rzece. Jak zapewniają lubelscy eksperci od melioracji, w czerwcu wykoszone zostaną porosty ze skarp. Usunięte zostaną także zatory z gałęzi i krzaków, które ograniczają spływ. Wartość tej konserwacji to około 30 tys. złotych.
Zdaniem wójta Krzysztofa Brzezińskiego, tego rodzaju prace są jednak niewystarczające. – Wszystko było na dobrej drodze, żeby pogłębienie koryta tej rzeki i wymiana przepustów na mostki zaczęła się w tym roku. Nie wiem dlaczego się nie udało, ale będę zabiegał o to, by ta inwestycja doszła do skutku. Na pewno będę rozmawiał w tej sprawie w Lublinie – zapewnia wójt.