Firma Termotechnika pozyskała środki unijne i zamierza zainwestować w Leokadiowie (gmina Puławy) ok. 7 mln zł. Zakład produkujący m.in. kotły na pelet ma powstać w pobliżu drogi ekspresowej S12. O to, by do jego budowy nie doszło walczą właściciele sąsiednich działek budowlanych.
O tę inwestycję zabiegała gmina Końskowola, ale pochodzący z Góry Puławskiej (gm. Puławy) przedsiębiorca, Michał Kotelba, wybrał rodzinne strony. Zakupił działkę w pobliskim Leokadiowie, pozyskał unijną dotację z Polskiej Agencji Rozwoju Przemysłu i skompletował wymagane zezwolenia. Zgodnie z decyzją wójta, obyło się bez konieczności sporządzania decyzji środowiskowej. Przeszkód nie robiło także puławskie starostwo, które w grudniu wydało pozwolenie na budowę.
Co dokładnie ma powstać w pobliżu S12? Według inwestora, chodzi o dwa budynki, dwukondygnacyjny biurowiec, siedzibę firmy Termotechnika oraz halę produkcyjną o powierzchni ok. 1000 metrów kwadratowych. W niej znajdzie się park maszynowy, który pozwoli na wytwarzanie kotłów na pelet i palników m.in. urządzenia do laserowego cięcia metalu, precyzyjne obrabiarki sterowane komputerowo itp.
Właściciele pobliskich działek budowlanych oraz część mieszkańców wsi walczą o wstrzymanie inwestycji, unieważnienie pozwolenia na budowę, a nawet cofnięcie dotacji z PARP-u.
– Nie chcemy sąsiadować z taką firmą. Ja mieszkam w Puławach, ale mam działki niedaleko tego miejsca i w przyszłości chciałbym się tam przeprowadzić. Obawiam się hałasu, pyłu i innych zanieczyszczeń, zwiększonego ruchu ciężarówek oraz spadku wartości swoich nieruchomości – przyznaje pan Ryszard.
Podobnego zdania jest Marian Kozak, mieszkaniec Leokadiowa. – Wyziewy, opary, zwiększony ruch, po tym zakładzie możemy spodziewać się wszystkiego. Ta hala powinna powstać w innym miejscu, nie tak blisko zabudowy mieszkaniowej. Jak można było wydać pozwolenie na budowę zakładu produkcyjnego, skoro miejscowy plan dopuszcza tylko działalność usługową lub rzemieślniczą?
Miejscowy plan pozwala na prowadzenie m.in. rzemiosła usługowego lub produkcyjnego związanego z obsługą gospodarki rolnej, jak naprawa maszyn, warsztaty ślusarskie, mechaniczne itp. Nasi rozmówcy są przekonani, na liście dozwolonych form działalności nie ma produkcji kotłów. – Znamy projekt tego zakładu i zapewniam, że on się nie pokrywa z planem zagospodarowania. My tego tak nie zostawimy. Zaskarżymy decyzję starostwa i wejdziemy na drogę sądową – zapowiada pan Ryszard.
Tymczasem puławskie starostwo, które 17 grudnia wydało pozwolenie na budowę utrzymuje, że przepisy nie zostały naruszone.
– Zamiarem inwestora jest budowa obiektu produkcyjnego, w którym będzie prowadzona rzemieślnicza działalność usługowa i produkcyjna. Zapisy miejscowego planu na wskazanej działce dopuszczają lokalizację usług rzemiosła. Ponadto, z dokumentacji przedłożonej przez inwestora wynika, że normy hałasu, czy zanieczyszczeń nie będą przekraczane – tłumaczy Kamil Lewandowski, rzecznik powiatu puławskiego.
Czy zatem sąsiedzi działki kupionej przez Termotechnikę mają się czego obawiać? Właściciel firmy, Michał Kotelba zapewnia, że działalność, którą zamierza prowadzić, nie będzie uciążliwa.
– Mamy XXI wiek, to nie będzie zakład rzemieślniczy w starym stylu, z piłami do cięcia metalu. Będziemy używali cichych urządzeń laserowych. Większy hałas powoduje ruch na obwodnicy Puław – uspokaja przedsiębiorca. – Poza tym projekt przeszedł pełną drogę oceny, wszystkie wymagane szczeble. Nikt nie szedł na skróty. Uznano, że znacznego wpływu na środowisko nie będzie.
Jeśli plany Termotechniki się powiodą, nowy zakład będzie gotowy za dwa lata. Zatrudnienie w Leokadiowie na początek ma znaleźć ponad 20 osób. Inwestycję pozytywnie oceniło Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej. „Jego realizacja jest zgodna z obowiązującymi regulacjami” – poinformował resort.