Właściciel schroniska dla zwierząt w Bronicach koło Nałęczowa odpowie za znęcanie się nad czworonogami. Z oskarżeniem przeciwko Sławomirowi L. wystąpili obrońcy praw zwierząt. Wcześniej puławska prokuratura dwa razy umorzyła postępowanie w tej sprawie.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Wychudzone psy w przepełnionych kojcach, chodzące we własnych odchodach, bez ciepłej budy, jedzenia i wody – to obraz schroniska dla zwierząt w Bronicach niedaleko Nałęczowa, wyłaniający się z aktu oskarżenia, który wpłynął do Sądu Rejonowego w Puławach.
Sprawa dotyczy prywatnej placówki, prowadzonej przez Sławomira L. W grudniu 2014 r. pojawili się tam przedstawiciele Stowarzyszenia Opieki nad Zwierzętami „Lubelski Animals”. Wcześniej dostali anonimowy sygnał o tragicznych warunkach panujących w schronisku. Na dokumentujących sytuację zdjęciach widać było skrajnie zaniedbane psy. Stały w swoich odchodach. Wokół leżały spleśniałe bułki i resztki chleba.
Przedstawiciele stowarzyszenia zaalarmowali policję i służby weterynaryjne. Wspólnie pojechali do Bronic i potwierdzili niepokojące doniesienia. – W miskach zamiast wody jest lód. Psy mieszkają w nieocieplanych budach, bez źdźbła słomy – relacjonowała wówczas Joanna Gerund z organizacji „Seter Adopcje”.
Obrońcy praw zwierząt, mimo oporu gospodarza, zabrali 12 psów. Właściciel placówki nie miał sobie nic do zarzucenia. Twierdził, że zwierzętom nic nie dolega i nie są zagłodzone.
Stowarzyszenie domagało się ścigania Sławomira L., zarzucając mu znęcanie się nad zwierzętami. Badający sprawę policjanci uznali jednak, że w Bronicach nie dzieje się nic złego.
– Opieramy się na opinii lekarza weterynarii, który stwierdził, że nie ma żadnego zagrożenia ani dla zdrowia, ani życia zwierząt – tłumaczył wówczas podkom. Marcin Koper, rzecznik puławskiej policji.
Podobne stanowisko zajął Urząd Miejski w Nałęczowie, który miał umowę ze schroniskiem w Bronicach. Za odłowienie i opiekę nad psem płacił Sławomirowi L. tysiąc złotych. Sprawą schroniska w Bronicach zajmowała się puławska prokuratura. Sprawę umorzono, ale decyzję tę uchylił sąd. Kolejne postępowanie również zakończyło się umorzeniem. W tej sytuacji stowarzyszenie „Animals” wystąpiło do sądu z tzw. subsydiarnym aktem oskarżenia. Sławomir L. odpowie za znęcanie się nad zwierzętami, za co grozi do 2 lat więzienia. (aa)