Nadal nie wiadomo, kiedy na ul. Filtrową wkroczą ekipy drogowców. Po drugim przetargu, koszt inwestycji ciągle znacząco odbiega od kosztorysowego. Ceny sięgają dwóch milionów złotych.
Do drugiego przetargu na przebudowę ulicy przystąpiły te same firmy, co poprzednio, czyli puławska „Inżynieria Lądowa” oraz PBDiM z Mińska Mazowieckiego. Obydwie obniżyły swoje oczekiwania finansowe średnio o 100 tys. złotych. Pierwsza zeszła z ceny do ponad 1,96, a druga do 1,94 mln złotych.
Jest taniej, ale to nadal znacznie więcej, niż zakładał kosztorys. Zarząd Dróg Miejskich był przygotowany na kwoty do 1,6 mln zł. Poprzedni przetarg z powodu zbyt wysokich cen został unieważniony, podobny los może spotkać również ten aktualny. Chyba, że rada miasta podczas czerwcowej sesji zdecyduje się na takie zmiany w budżecie, które pozwolą uzupełnić tę finansową lukę.
ZDM na razie się nie spieszy, bo na przebudowę Filtrowej jest jeszcze sporo czasu. Żeby zdążyć przed końcem roku, roboty mogłyby ruszyć nawet pod koniec wakacji. W ich ramach powstanie nowe odwodnienie, chodniki z kostki, oświetlenie sodowe oraz asfaltowa nawierzchnia.