Przebudowa ulicy Filtrowej w Puławach może być znacznie droższa, niż zakładał Zarząd Dróg Miejskich. Oferty, które wpłynęły do przetargu przekraczają kwotę ujętą w budżecie o prawie pół miliona złotych.
Do przetargu przystąpiły dwie firmy: puławska „Inżynieria Lądowa” zaproponowała 2,063 mln zł, a jej konkurent, PBDiM z Mińska Mazowieckiego o 16 tys. zł mniej. Problem w tym, że miasto było przygotowane na znacznie niższe kwoty – do 1,6 mln złotych. Żeby rozstrzygnąć postępowanie i podpisać umowę, rada miasta musiałaby wyrazić zgodę na dołożenie do tego przedsięwzięcia brakujących 447 tys. zł (lub więcej). Jeśli tak się nie stanie, postępowanie zostanie unieważnione. Nie ma jednak żadnej gwarancji, że następne przyniesie bardziej przystępne ceny.
– Czeka nas rozmowa na ten temat z urzędem i radą miasta. Zastanawiamy się nad tym co powinniśmy zrobić. Mamy jeszcze trochę czasu na podjęcie tej decyzji – mówi Wiesław Stolarski, dyrektor ZDM.
Przypominamy, że w ramach projektu przebudowy, ul. Filtrowa ma zyskać nową podbudowę, asfaltową nawierzchnię, chodniki z kostki betonowej z wjazdami do posesji, odwodnienie i oświetlenie sodowe. Średnio co sto metrów kierowcy natkną się na próg zwalniający. Jak tłumaczy szef ZDM, chodzi o bezpieczeństwo. – To powinno być dla nas najważniejsze. Nie ma lepszego sposobu na tych kierowców, którzy jeżdżą zbyt szybko – przekonuje Stolarski.
Prace potrwają 4 miesiące. Według zarządu dróg, powinny rozpocząć się w lipcu lub sierpniu tego roku.