Potwierdziły się podejrzenia policjantów. Radny Andrzej B. z Dęblina kierował samochodem pod wpływem alkoholu. Funkcjonariusze dostali właśnie wyniki badań jego krwi, bo kiedy został przyłapany, odmówił dmuchania w alkomat.
Policjanci wyraźnie wyczuwali od kierowcy woń alkoholu. – Odmówił jednak dmuchania w alkomat. Policjanci zabrali go więc do komendy. Radnemu pobrano krew – mówi Kazimierz Stefanek, rzecznik policji w Rykach.
Tego wieczoru radny wracał z posiedzenia Komisji Gospodarki Przestrzennej i Budżetu. Według relacji jednego z uczestników posiedzenia, już na komisji zachowywał się dosyć dziwnie. – Był bardzo pobudzony i agresywny – opowiada.
Funkcjonariusze z Ryk dostali wreszcie wyniki badań, które potwierdziły ich podejrzenia. Okazało się, że radny Andrzej B. miał we krwi 0,98 prom. alkoholu. Teraz odpowie za to przed sądem. Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności i kara grzywny.
Andrzej B. jest osobą znaną w Dęblinie. W poprzedniej kadencji był wiceburmistrzem miasta. Dlatego był jednym z potencjalnych kontrkandydatów obecnego burmistrza Dariusza Cenkiela w zbliżających się wyborach samorządowych.