To już pewne i nieodwracalne. Zgodnie z decyzją Naczelnego Sądu Administracyjnego ulice Piaskowa, Czartoryskich i Głęboka będą własnością miasta, a nie powiatu. To fragment dawnej drogi wojewódzkiej nr 801 o długości 3,5 kilometra
Okazało się, że spychanie dróg wyższej kategorii do niższych szczebli samorządu nie jest łamaniem prawa. Chodzi o niechcianą drogę, a dokładniej trzy puławskie ulice tworzące przez lata fragment drogi wojewódzkiej nr 801. Pięć lat temu wojewódzki samorząd cały ten odcinek oddał w ręce powiatu puławskiego, a ten przekazał go niżej - do miasta Puławy.
Ówczesne władze takiego prezentu, z uwagi na koszty utrzymania, przyjąć nie chciały. Sprawa trafiła więc do sądu - najpierw instancji wojewódzkiej, a następnie krajowej, czyli NSA. Tam utknęła na lata. Przez cały ten czas miasto, zgodnie z uchwałą rady powiatu, płaciło za odśnieżanie, sprzątanie, oświetlenie spornego odcinka, ale droższych inwestycji unikano (do czasu rozstrzygnięcia sporu). Dopiero w tym roku na ulicy Piaskowej pojawiły się oczekiwane światła na żądanie, a na Czartoryskich - doświetlone przejście dla pieszych.
Drogowy konflikt zakończył się we wrześniu prawomocnym wyrokiem NSA. Ten oznacza, że przekazanie drogi było zgodne z prawem, a Puławy pozostają jej prawnym właścicielem i zarządcą. Dla kierowców wyrok to jednak optymistyczna wiadomość. Miasto może teraz śmiało planować inwestycje, które odkładano na przyszłość z powodu prawnego zawieszenia. To oznacza, że możliwe remonty nawierzchni, chodników, wymianę oświetlenia, a nawet renowację zabytkowej kładki nad ul. Głęboką.