Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku musi obejść się smakiem. Ich starania o wejście w posiadania historycznego, drewnianego stołu, przy którym marszałek planował ofensywę podczas wojny polsko-bolszewickiej, zakończyły się fiaskiem. Zabytek pozostanie w puławskim Pałacu Czartoryskich.
Unikatowy, sześciokątny stół od stu lat zdobi Salę Kolumnową biblioteki rolniczej, która swoją siedzibę ma w Pałacu Czartoryskich. To jeden z najważniejszych eksponatów przypominających o pobycie marszałka Józefa Piłsudskiego w Puławach podczas Bitwy Warszawskiej w 1920 roku. Prawdopodobnie to właśnie przy tym stole zapadały najważniejsze decyzje militarne związane z tzw. kontrofensywą znad Wieprza, która przesądziła o lasach wojny.
O wejście w posiadanie tego cennego eksponatu w lecie tego roku swoje starania rozpoczęły władze Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku. Muzealnicy uznali, że w ich miejscowości obejrzy go większa liczba odwiedzających. Kolejnym argumentem była gotowość do sfinansowania jego renowacji, a nawet zbudowania repliki, która miałaby trafić do Puław. Ich punkt widzenia zyskał początkową cichą akceptację ze strony władz centralnych.
Informacja o możliwości utraty stołu spotkała się jednak z powszechnym sprzeciwem mieszkańców Puław, lokalnego samorządu, Towarzystwa Przyjaciół Puław, a także właściciela - Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa. Kolejne rozmowy i negocjacje nie przynosiły jednak skutku, więc ostateczną decyzję musiał podjąć resort rolnictwa. Pismo z decyzją na biurko dyrektora IUNG trafiło w tym tygodniu.
– Decyzja ministra rolnictwa jest taka, że ten stół pozostaje naszą własnością. Mamy więc pewność, że nikt go stąd nie wywiezie. Bardzo się z tego cieszę – mówi prof. Wiesław Oleszek, dyrektor IUNG.