Ochotnicza Straż Pożarna z osiedla Włostowice od lat niesie pomoc potrzebującym. Ochotnicy wyjeżdżają do pożarów, usuwają powalone drzewa, pomagają przy podtopieniach. Dzisiaj to oni potrzebują wsparcia. Liczą na pozyskanie pieniędzy, które pozwoliłyby zbudować nowy garaż
Włostowicka straż swoją remizę dzieli ze świetlicą środowiskową oraz filią miejskiej biblioteki. Dla strażaków miejsca zostaje niewiele, a zadań statutowych przybywa.
W niewielkim garażu z trudem mieści się łódź i samochód ratowniczo-gaśniczy. Brakuje części socjalnej, miejsca, w którym mogliby zakładać ubrania ochronne oraz zadaszonej przestrzeni na kolejny wóz. Strażacy liczą na to, że w przyszłości uda im się go nabyć, bo ten, którego używają skończył 40 lat. Ich problemy rozwiązałaby rozbudowa remizy o nowy garaż. Problem w tym, że na ten cel potrzeba ok. 200 tys. zł, a takich pieniędzy OSP nie ma.
– Ten garaż jest nam niezbędny, by móc nieść pomoc i ratunek osobom potrzebującym. Obecnie w budynku jest już bardzo ciasno. Tak naprawdę nie mamy gdzie się fizycznie przebrać. Jedyny samochód, jakim dysponujemy, coraz częściej się psuje. Do działań prowadzonych w warunkach miejskich znacznie lepiej sprawdziłby się nowszy wóz, ale przecież nie postawimy go na dworze – tłumaczy Jacek Wejman, zastępca komendanta OSP Włostowice.
Strażacy nie chcą pozbywać się swojego stara. Uważają, że auto, mimo wieku i trapiących go usterek, sprawdza się w warunkach pozamiejskich. Dlatego chcieliby w przyszłości postarać się o kolejny samochód skrojony na bieżące potrzeby. Miejsca dla dwóch samochodów nie ma. Dlatego podjęli decyzję o rozbudowie remizy, zapłacili za koncepcję projektową i rozpoczęli starania o pieniądze. Pierwsze kroki skierowali do Urzędu Miasta.
– Jest deklaracja wsparcia. Rozumiemy, że potrzeby OSP rosną i naprawdę chcemy im pomóc, ale całej sumy nie jesteśmy w stanie zaproponować – przyznaje Dariusz Fijoł, szef Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności w puławskim Ratuszu.
Dlatego strażacy próbują pozyskać pieniądze z innych źródeł. – Zwracamy się do zakładów pracy oraz mieszkańców Puław, którym od lat służymy. Gdy wyje syrena, zawsze stawiamy się na miejscu i wyjeżdżamy. Chcemy nadal nieść pomoc, do której jesteśmy dobrze przeszkoleni. Potrzebujemy tylko lepszych warunków – przekonuje Wejman.
Jako organizacja pożytku publicznego OSP uruchomiła już zbiórkę internetową na budowę nowego garażu (na zrzutka.pl). Zakup nowszego samochodu będzie prawdopodobnie kolejnym krokiem, ale dzisiaj strażacy skupiają się na zabezpieczeniu sumy potrzebnej do rozbudowy swojej remizy. Warto dodać, że budynek przy Włostowickiej stanowi własność straży, która jego znaczną część udostępnia miejskim instytucjom.