Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Ponad 1500 puławskich uczniów i studentów czeka na wypłatę zaległych stypendiów. Część pieniędzy może trafić do ich kieszeni dopiero w nowym roku szkolnym i akademickim, bo Urząd Marszałkowski ociąga się z przekazywaniem starostwu funduszy na ten cel.
- Moja córka złożyła podanie o stypendium na wyrównywanie szans edukacyjnych dla studentów. Miała dostać 1500 zł, ale pieniędzy nie ma. A rok akademicki powoli zbliża się do końca - skarży się nasza Czytelniczka.
Stypendia przyznano najbiedniejszym studentom, których dochód netto na jednego członka rodziny nie przekraczał 200 zł. Do pomocy zakwalifikowano ponad 80 osób z kilkuset chętnych. Pieniądze miały być przekazywane przez 10 miesięcy. Miesięcznie po 150 zł. Jednak od początku przelewano je z opóźnieniem.
- Do tej pory dostaliśmy tylko dwie transze. Reszty pieniędzy spodziewamy się w lipcu - mówi Waldemar Mokrzycki z Wydziału Promocji, Rozwoju i Inwestycji Starostwa Powiatowego.
Nie lepiej jest ze stypendiami dla uczniów szkół średnich. Na wypłaty w powiecie puławskim, Puławach i Kazimierzu Dolnym czeka ich ponad 1000. Każdy z nich liczył na refundację wydatków związanych z nauką. A jest to kwota niemała, bo dla każdego po 1000 zł. Jednak są tacy, którzy nie otrzymali jeszcze ani złotówki.
- Możemy wypłacić tylko tyle pieniędzy, na ile opiewają rachunki - tłumaczy Mokrzycki. Pieniądze na pewno nie przepadną i będą wypłacane nawet w przyszłym roku szkolnym.
Od 30 marca Urząd Miasta przyjmuje wnioski o stypendia dla uczniów mieszkających i uczących się w Puławach, którzy uczęszczają do szkół podstawowych, gimnazjalnych, ponadgimnazjalnych i pomaturalnych. O pomoc materialną mogą starać się osoby, których dochód na jednego członka rodziny nie przekracza 316 zł netto. Wnioski do tej pory złożyło ponad 650 osób. Jeszcze nie wiadomo, ile osób otrzyma stypendia i ile pieniędzy dostaną uczniowie. Powinna być to kwota od 44,8 zł do 112 zł miesięcznie. Stypendia będą wypłacane za okres od stycznia do czerwca w formie refundacji, dlatego uczniowie będą musieli przedstawić rachunki związane z nauką.
- Miasto ma fundusze na ten cel. Czekamy tylko ma uprawomocnienie się uchwały Rady Miasta dotyczącej regulaminu przyznawania stypendiów - mówi Stanisław Szajowski, kierownik Wydziału Edukacji i Sportu Urzędu Miasta.
Stypendia przyznano najbiedniejszym studentom, których dochód netto na jednego członka rodziny nie przekraczał 200 zł. Do pomocy zakwalifikowano ponad 80 osób z kilkuset chętnych. Pieniądze miały być przekazywane przez 10 miesięcy. Miesięcznie po 150 zł. Jednak od początku przelewano je z opóźnieniem.
- Do tej pory dostaliśmy tylko dwie transze. Reszty pieniędzy spodziewamy się w lipcu - mówi Waldemar Mokrzycki z Wydziału Promocji, Rozwoju i Inwestycji Starostwa Powiatowego.
Nie lepiej jest ze stypendiami dla uczniów szkół średnich. Na wypłaty w powiecie puławskim, Puławach i Kazimierzu Dolnym czeka ich ponad 1000. Każdy z nich liczył na refundację wydatków związanych z nauką. A jest to kwota niemała, bo dla każdego po 1000 zł. Jednak są tacy, którzy nie otrzymali jeszcze ani złotówki.
- Możemy wypłacić tylko tyle pieniędzy, na ile opiewają rachunki - tłumaczy Mokrzycki. Pieniądze na pewno nie przepadną i będą wypłacane nawet w przyszłym roku szkolnym.
Od 30 marca Urząd Miasta przyjmuje wnioski o stypendia dla uczniów mieszkających i uczących się w Puławach, którzy uczęszczają do szkół podstawowych, gimnazjalnych, ponadgimnazjalnych i pomaturalnych. O pomoc materialną mogą starać się osoby, których dochód na jednego członka rodziny nie przekracza 316 zł netto. Wnioski do tej pory złożyło ponad 650 osób. Jeszcze nie wiadomo, ile osób otrzyma stypendia i ile pieniędzy dostaną uczniowie. Powinna być to kwota od 44,8 zł do 112 zł miesięcznie. Stypendia będą wypłacane za okres od stycznia do czerwca w formie refundacji, dlatego uczniowie będą musieli przedstawić rachunki związane z nauką.
- Miasto ma fundusze na ten cel. Czekamy tylko ma uprawomocnienie się uchwały Rady Miasta dotyczącej regulaminu przyznawania stypendiów - mówi Stanisław Szajowski, kierownik Wydziału Edukacji i Sportu Urzędu Miasta.
