Trójka młodych mieszkańców Radomia okradała sklepy w Puławach i Markuszowie. Ich łupem padał głównie alkohol, kosmetyki, narzędzia, łazienkowa armatura i zabawki.
W piątek doszło do kradzieży w markuszowskiej Biedronce. Ze sklepowych półek zniknęły butelki z alkoholem, narzędzia stolarskie, słuchawki i węże prysznicowe oraz kilka zabawek. Gdy pracownicy dyskontu zorientowali się, że brakuje towaru, przejrzeli zapis z kamer. Monitoring nagrał trzech podejrzanych. Sieć handlowa o zagrożeniu powiadomiła inne swoje obiekty w okolicy, rozsyłając wizerunki potencjalnych sprawców.
Następnego dnia, w sobotę, trójka złodziei postanowiła wybrać się na łowy do Puław. Gdy weszli do sklepu, ochroniarze zaczęli im się baczniej przyglądać. Nie zdając sobie sprawy z tego, że są obserwowani, złodzieje podjęli próbę kradzieży artykułów spożywczych, kosmetyków oraz markowego alkoholu. Opuścić dyskontu nie zdołali. Całą trójką zatrzymali pracownicy ochrony. Po przyjeździe na miejsce puławskiej policji okazało się, że to mieszkańcy Radomia w wieku 16, 17 oraz 32 lat. Łączna wartość skradzionych przez nich przedmiotów wyniosła niecałe 2,5 tys. zł.
16-latek po przesłuchaniu został zwolniony do domu. Czeka go rozprawa przed Sądem Rodzinnym. Dwóch pozostałych w poniedziałek usłyszało zarzuty. Za kradzieże grozi im do 5 lat więzienia.