Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(Karol Zienkiewicz / Archiwum)
Czterech młodych mężczyzn najpierw pobiło swego przeciwnika, a potem usiłowali się wedrzeć do jego domu. Potem przed kilka kilometrów uciekali samochodem przed policją.
Mieszkańcy Puław i okolic zaatakowali mieszkańca miejscowości Okale (gm. Kazimierz Dolny), w nocy z soboty na niedzielę. Mężczyzna schował się przed nimi w domu. Napastnicy próbowali dostać się do środka. Uszkodzili drzwi. Wówczas mężczyzna zadzwonił na policję. Powiedział, że napastnicy przyjechali nissanem.
- Na miejsce wyjechał patrol z Kazimierza Dolnego – informuje Anna Smarzak z KWP w Lublinie. – Podczas jazdy policjanci zauważyli pędzącego z przeciwka nissana. Kierowca nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe.
Patrol ścigał samochód przez kilka kilometrów. Wszyscy mężczyźni, którym nim jechali byli nietrzeźwi. Mieli po około 1,5 promila alkoholu.
- Na miejsce wyjechał patrol z Kazimierza Dolnego – informuje Anna Smarzak z KWP w Lublinie. – Podczas jazdy policjanci zauważyli pędzącego z przeciwka nissana. Kierowca nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe.
Patrol ścigał samochód przez kilka kilometrów. Wszyscy mężczyźni, którym nim jechali byli nietrzeźwi. Mieli po około 1,5 promila alkoholu.
