Woda wypływająca z podziemnego źródełka w pobliżu Domku Chińskiego w ogrodzie Czartoryskich odkryła fragment jakiejś rzeźby.
W miejscu położonym kilkanaście metrów od Domku Chińskiego, woda odsłoniła ruiny starych murów. A wśród zwałów ziemi odkrywca dostrzegł też kawałek rzeźby. Na pierwszy rzut oka to fragment przedramienia kamiennej figury człowieka naturalnych rozmiarów.
O ocenę znaleziska zapytaliśmy archeologa, który w latach 1985-1987 badał teren parku pod kątem historycznego wodociągu zaopatrującego całą osadę pałacową w wodę. - Woda ze wzgórz włostowickich płynęła tu bez przerwy i trzeba było coś z nią robić. Dlatego ołowianymi rurami spuszczano ją do dolnej części parku, gdzie działały ozdobne sadzawki parkowe - opowiada Paweł Lis, archeolog z Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym. - Podczas naszych badań odnaleźliśmy w rejonie Domku Chińskiego jeden z narożników takiej sadzawki. Dlatego nie wykluczam, że znalezisko może być fragmentem jakiejś rzeźby.
Ziemia w ogrodzie Czartoryskich może kryć jeszcze wiele ciekawych tajemnic. Władze Instytutu Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa już szykują się do kompleksowego rewaloryzacji parku. - Wojewódzki konserwator zabytków postawił nam wymagania. Musimy zrobić m.in. badania archeologiczne i dendrologiczne, które pozwolą stwierdzić, jak park wyglądał za czasów księżnej Izabeli - mówił nam kilka miesięcy temu Michał Polkowski, z-ca dyr. IUNG ds. administracyjno-technicznych.
Badania archeologiczne będzie tu prowadził Krajowy Ośrodek Badań i Dokumentacji Zabytków w Warszawie, który w ubiegłym roku podpisał porozumienie w tej sprawie z IUNG.
Na zdjęciu: Jacek Śnieżek odnalazł najprawdopodobniej fragment starej rzeźby. Odkryła ją woda wypływająca ze źródła w pobliżu Domku Chińskiego w parku Czartoryskich