Chcesz mieć spokój? To uważaj. Telefony z takimi pogróżkami mieli odbierać powiatowi radni z Ryk. O sprawie poinformował podczas ostatniej sesji radny Leszek Filipek.
Głuche telefony i anonimowe groźby miały zacząć się pod koniec wakacji. – Wybraliśmy cię, nie po to, żebyś szumiał. Uspokój się, bo masz rodzinę – cytował na antenie Radia Lublin były starosta, a obecnie radny PiS.
Jego zdaniem, telefony o podobnej treści odbierali również inni radni. Mimo to, żaden nie zdecydował się złożyć doniesienia na policję.
– Ściganie tego typu przestępstwa następuje na wniosek pokrzywdzonego, ale nie wpłynął do nas żaden formalny wniosek. Ze względu na to, że groźby karalne skierowano wobec funkcjonariusza publicznego, przeprowadzimy czynności w tej sprawie – mówi insp. Zbigniew Jankowski, szef ryckiej policji.
Dlaczego policja nie otrzymała formalnego zawiadomienia o groźbach karalnych? – Myślałem, że ktoś robi sobie żarty. Telefon dzwonił nie tylko u mnie, ale koledzy wolą pozostać anonimowi. Ja ich rozumiem. Podczas sesji zwróciłem się do komendanta policji z pytaniem, co obywatel powinien zrobić w takiej sytuacji. Ustaliliśmy również, że jeśli znów dojdzie do tego typu zdarzeń, poinformujemy organy ścigania.
Mam nadzieję, że żartowniś zastanowi się teraz 30 razy zanim zadzwoni. Po upublicznieniu tych zdarzeń telefony ustały – tłumaczy Filipek.
– Nie wiem, co miało dać doświadczonemu samorządowcowi zgłaszanie tego na sesji. Powinien wiedzieć, że tego typu sprawy należą do policji i prokuratury. A może chodziło tylko o zrobienie sensacji? – zastanawia się Hanna Czerska-Gąsiewska, przewodnicząca Rady Powiatu. – W ciągu wielu lat pracy w samorządzie spotkałam się z wieloma przykrymi i nieprawdziwymi pomówieniami, m.in. na forach internetowych, ale to prawo demokracji – dodaje.
– Najważniejsze to się nie bać. Nie wiemy, kto kogo prześladuje, o ile prześladuje. Sprawa stała się publiczna i dobrze, że wyjaśni ją policja. Sam nigdy nie spotkałem się z telefonicznymi pogróżkami – mówi starosta rycki Stanisław Jagiełło.
Jak zapewnia policja, wyniki dochodzenia powinny być znane w czasie dwóch tygodni.